Zięć byłego prezydenta Lecha Wałęsy startuje w wyborach samorządowych. Co ciekawe, nazywa się tam samo jak słynny teść! Lech Artur Wałęsa zmienił swoje nazwisko - niegdyś nazywał się Kaźmierczyk. Jak ocenia polityczną działalność swojego zięcia legendarny lider "Solidarności"? - Cieszę się, że ktoś chce kontynuować moją linię - mówi w rozmowie z o2.pl.
Tak mogły postąpić tylko bestie bez serca. 67-letnia Lourdes Ramos Baez z Pensylwanii (Stany Zjednoczone) zginęła w makabrycznych okolicznościach z rąk 42-letniego zięcia i 31-letniej córki. Szczegóły okrutnego zabójstwa mrożą krew w żyłach. W chwili zdarzenia w domu były dzieci. O sprawie pisze teraz "Newsweek".
Na cmentarzu w Pabianicach rozegrała się tragikomiczna scena. Straż pożarna ratowała 40-letniego mężczyznę, który został częściowo przygnieciony nagrobkiem. Kiedy wyszło na jaw, co poszkodowany robił na cmentarzu, przewieziono go na komendę policji.
70-letni mieszkaniec gminy Mirosławiec (woj. zachodniopomorskie) chciał zabić swoją teściową. Mężczyzna był przekonany, że paskiem od spodni udusił 84-latkę, więc sam zgłosił się na policję. Tam jednak mocno się zdziwił.
37-letni mężczyzna przyleciał z Norwegii do USA, by zrobić niespodziankę swojemu teściowi, który obchodził urodziny. Gdy zięć wyskoczył z krzaka, 61-latek śmiertelnie go postrzelił.
53-letni Mariusz M. został uznany winnym zamordowania 31-letniego Dominika Sz. Belgijski sąd skazał go na karę 10 lat pozbawienia wolności z prawem do warunkowego zwolnienia po upływie 3,5 roku. Bliscy ofiary sprzeciwiają się wyrokowi i apelują o pomoc do Zbigniewa Ziobro.