Tragiczne sceny rozegrały się w niedzielę na Dolnym Śląsku. 31-letni mieszkaniec powiatu oleśnickiego zmarł w męczarniach na oczach ciężarnej partnerki. Mimo, że w okolicy nie brakowało zespołów ratownictwa medycznego, karetka przyjechała dopiero po trzech godzinach.
Mężczyzna został znaleziony martwy przed szpitalem CKD w Łodzi. Kilkadziesiąt minut wcześniej zgłosił się na szpitalną izbę przyjęć, gdzie uskarżał się na ból brzucha. Prokuratura w Łodzi wszczęła już śledztwo. Rozmawialiśmy z jej rzecznikiem.