Przy ulicy Dąbrowskiego w Zielonej Górze kobieta zaczęła bić swojego psa i rzucać nim o chodnik. Na szczęście ten dramat przerwali przechodnie. Kobieta uciekła z miejsca zdarzenia, ale internauci namierzyli ją w godzinę.
Bohater popularnego programu o rolnikach jest podejrzewany o znęcanie się nad psem. Znalezione u niego zwierzę miało broczące rany zainfekowane larwami i guza, z którego sączyła się krew. Sprawą zajęła się prokuratura.
Policjanci z Rybnika (woj. śląskie) zatrzymali mężczyzn, którzy zabili cztery psy, a następnie zakopali je w ziemi. Obaj sprawcy byli pijani. Za ten okrutny czyn grozi im teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kotka porzucona na drodze w foliowym worku wróciła szczęśliwie do właścicieli. Policja zatrzymała mężczyznę, który ukradł zwierzę i skazał je na straszną śmierć. Wszystko skończyło się dobrze dzięki zdecydowanej reakcji kobiety, która uratowała kotkę i nagłośniła sprawę.
Choć aura świąteczna, Michał Piróg postanowił zamieścić w Wielkanoc na Instagramie mało świąteczny film. - Podobno to czas refleksji. Więc może czas na jakieś postanowienia - napisał.
Wstrząsająca sytuacja w przywidzkim lesie. Spacerująca kobieta znalazła psa powieszonego na drzewie. Okazuje się, że zabicie zwierzęcia zostało zlecone i opłacone. Dwie osoby usłyszały już w tej sprawie zarzuty.
Niskie temperatury dają się we znaki nie tylko ludziom. Przy siarczystych mrozach cierpią także zwierzęta, w szczególności psy, które często trzymane są poza domem. Tak było na Dolnym Śląsku, gdzie właściciel nie zadbał odpowiednio o ochronę czworonogów przed zimnem. Doprowadziło do śmierci zwierzęcia.
Oburzającą praktykę nagłośniła Ju Xiaowen. Chińska supermodelka opublikowała w social mediach nagranie, na którym widać automat do gier. Jednak – inaczej niż np. w Polsce – zwycięzca nie otrzymuje pluszaka, lecz prawdziwe zwierzątko. Internauci są oburzeni.
Pies przez wiele dni był uwięziony w studni, która znajduje się w gminie Żychlin w woj. łódzkim. Znalazł go przypadkowy przechodzień, po tym jak usłyszał skomlenie. Na miejsce zostali wezwani strażacy, którzy wydobyli zwierzaka. Trwają poszukiwania właściciela.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami uratowało w Płocku psa, który niemal został zagłodzony na śmierć. Zwierzę jest chore i wymaga leczenia. Właściciel miał już wcześniej kilka psów, które znikały w niewyjaśnionych okolicznościach.
Grupa agresywnych mężczyzn zakatowała na śmierć żarłacza białego, który znalazł się na brzegu w Auckland w Nowej Zelandii. Oprawcy kopali i bili rekina, a na koniec zrobili sobie z nim selfie.<br />
35-latek z gminy Brok (woj. mazowieckie) miał zabić psa, bo ten na niego zaszczekał. Był pod wpływem alkoholu. Z zeznań wynika, że nie przestał kopać i uderzać, nawet gdy szczeniak przestał się ruszać. Prokuratura chce, żeby odpokutował, wykonując prace społeczne.
Mieszkaniec Otwocka (woj. mazowieckie) został aresztowany za znęcanie się nad zwierzętami. 51-latek utopił w pralce dwa psy rasy yorkshire terrier. Mężczyzna trafił do aresztu.<br /> <br /> <br />
Policja z Radzymina otrzymała zgłoszenie o porzuconych na ulicy zwierzętach. Okazało się, że były to dwa chomiki w terrarium. Dzielnicowy Michał Kuc udał się na miejsce, aby je stamtąd zabrać. Przekazał je do sklepu zoologicznego, a teraz czeka na informacje o właścicielu zwierząt. <br />
Tutaj nie tylko można napić się kawy, ale także pobawić się z pandami. Tak myślą ludzie, przechodząc ulicą i rzucając spojrzenie przez witrynę. Jednak klienci, którzy wejdą do środka, mogą bardzo się zdziwić. To pies zamienił się w pandę. Zresztą niejeden.
Ambasada Niemiec w Warszawie jest miejscem protestu, jakie wyznaczyli sobie oburzeni ludzie. Skrzykują się pod niemieckim przedstawicielstwem dyplomatycznym w Polsce, by wyrazić swój sprzeciw po ujawnieniu informacji o okrutnym traktowaniu zwierząt i używaniu ich do testowania przez laboratorium w Niemczech.
Policja zatrzymała mężczyznę, który odpowie za znęcanie się nad zwierzętami. Podejrzany został przyłapany na trzymaniu w rękach kota, którym uderzał o chodnik. W chwili ujęcia miał 3 promile alkoholu we krwi.
Psy dopiero co przyszły na świat. Kobieta z Brzeszcz (woj. małopolskie) zabiła cztery szczeniaki. Ofiar wśród psów mogłoby być więcej, ale policjanci odebrali 46-latce zwierzęta. Kobieta była pod wpływem alkoholu. Grożą jej 3 lata pozbawienia wolności.