Właściciel firmy, który zwolnił pracownicę przez Skype'a, nie przestaje zaskakiwać. Po oświadczeniu, w którym przyznał, że nie rozumie krytyki, jaka na niego spadła, postanowił zarobić na zamieszaniu i wypuścił koszulki z hasłem szefa. Pojawiło się też kolejne oświadczenie.
Nicole Johnson przez osiem lat pracowała w jednej ze szkół specjalnych w stanie Minnesota. 29-latka została niespodziewanie zwolniona. Szybko wyszło na jaw, że przyczyną był filmik, który zamieściła w serwisie TikTok. Na nagraniu zażartowała z miejsca zatrudnienia.
Lainie Chait przez rok pracowała dla firmy Church of Ubuntu, oferującej m.in. zabiegi odnowy biologicznej. Została jednak niespodziewanie zwolniona po tym, gdy postanowiła zaszczepić się przeciwko COVID-19. Zdecydowała, że wstąpi na drogę prawną.
Jeszcze do niedawna Vanessa Zavala pracowała jako kelnerka. Została jednak zwolniona po tym, jak przełożeni obejrzeli film opublikowany przez nią na TikToku. Skrytykowała decyzję szefostwa po tym, gdy wróciła do domu z powodu... nieodpowiedniego stroju.
Wielu pracodawców domaga się od podwładnych, aby przyjęli szczepionkę na COVID-19. Pojawiły się pierwsze doniesienia o osobach, które nie zgodziły się i w konsekwencji zostały zwolnione. Po czyjej stronie jest prawo? Temat wzbudza niemałe kontrowersje.
56-letnia pokojówka z hotelu należącego do sieci Hotel Trump International została zwolniona z pracy. Jak twierdzi, powodem wręczenia jej wymówienia była odmowa pracy w niedzielę. Swoją decyzję motywowała względami religijnymi.