Są nowe informacje w głośnej sprawie zabójstwa 45-letniego Sławomira J., piekarza, którego życie zakończyło się tragicznie w jego własnym mieszkaniu. Ciało mężczyzny zostało ukryte w wersalce.W centrum śledztwa znajduje się 33-letni Sebastian G., który od samego początku nie przyznaje się do winy. Jego ostatnie wyjaśnienia rzucają światło na potencjalnie nowego sprawcę.
Do tragicznej sytuacji doszło w nocy z 19 na 20 marca w Łodzi. Mężczyzna na przystanku został podpalony, a podejrzany o to 33-latek patrzył na jego śmierć. Jak donosi "Fakt", śledczy podejrzewają, że ktoś chciał wykorzystać to zdarzenie do własnych celów.
Do tragedii doszło na ul. Gliwickiej w Rybniku. 31-latek leżał między samochodami, nie dawał oznak życia. Lekarze niestety stwierdzili zgon mężczyzny. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok, a głos w tej sprawie zabrała już policja.
Pojawiają się pogłoski, że krótko przed śmiercią całe nasze życie przelatuje przed oczami. Czy rzeczywiście tak jest? Sprawie przyjrzał się lekarz opieki paliatywnej dr Christopher Kerr i podzielił się wnioskami.
Dramatyczne sceny rozegrały się w środę, 24 kwietnia w jednym ze sklepów budowlanych w Gnieźnie. 60-letni mężczyzna, który przywiózł towar, zasłabł podczas otwierania naczepy ciężarówki. Jego życia nie udało się uratować.
Podczas ćwiczeń w Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko doszło do śmiertelnego wypadku. Na poligonie zginęli młodzi żołnierze: Robert i Mateusz. Prokuratura wojskowa ujawniła wyniki sekcji zwłok żołnierzy.
Na autostradzie A2 - odcinku przebiegającym przez powiat Börde w landzie Saksonia-Anhalt - znaleziono ciało 20-latka - informują niemieckie media. Wiadomo, że to Polak. Śledczy wciąż usiłują ustalić, co było przyczyną śmierci młodego mężczyzny.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 34-latki w szpitalu. Do zdarzenia doszło w Sokółce (woj. podlaskie) pod koniec marca. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył pełnomocnik rodziny zmarłej. Jak podało "Polskie Radio Białystok", przyczyną śmierci mogły być zaniedbania lekarzy.
W drugi dzień świąt Wielkanocnych, trzy osoby zginęły w Rabce-Zdroju przygniecione przez konar drzewa. To 7-letnie dziecko, i dwie kobiety w wieku 44 i 69 lat. Dzieci i nauczyciele wciąż nie mogą pogodzić się z odejściem Tymka.
18-letnia Pola w 2023 roku trafiła do szpitala w Piasecznie pod Warszawą z wysoką gorączką. Placówka odesłała ją jednak do domu. Po dwóch dniach leczenia Pola miała silne duszności. Wezwano karetkę, która w nocy zawiozła dziewczynę do tego samego szpitala, z którego wcześniej ją odesłano. Kilka godzin później nastolatka już nie żyła. Co wiemy o tej sprawie po kilkunastu miesiącach śledztwa?
29-letni mężczyzna wracał do domu z jednego ze szpitali w Łodzi. W pewnej chwili stracił przytomność i upadł na ulicy. Mimo reanimacji nie udało się go uratować. Śledczy ujawniają teraz wyniki sekcji zwłok 29-latka.
Mała dziewczynka z Alabamy w USA zbiera pieniądze na grób swojej mamy. Sposób, w jaki to robi porusza. Kilkulatka sprzedaje na ulicy lemoniadę. Obok tej historii nie można przejść obojętnie.
Do dramatycznego wypadku doszło w sobotę, 13 kwietnia na prywatnej posesji w Imielinie (woj. śląskie). Siedmioletni Kacperek trafił do szpitala po tym, jak został przygnieciony 200-kilogramowym zwojem drutu zbrojeniowego. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować życia chłopca.
W Żurominie (woj. mazowieckie) doszło do serii tajemniczych zgonów. Okazało się, że stoją za nimi silnie uzależniające opioidy. Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. Raszei w Poznaniu zdradził "Faktowi", czym jest fentanyl oraz jak działa.
Makabrycznego odkrycia dokonano w Płaczewie (woj. pomorskie). Na jednej z posesji znaleziono zwłoki mężczyzny, które miały być częściowo zabetonowane. W sprawie zatrzymano do tej pory 7 osób. Policja bierze pod uwagę dwie hipotezy.
Zaczynał jako dekarz z Podhala, a po dekadzie swoimi dachówkami podbijał zagraniczne rynki. W niedzielę 21 kwietnia w Rabce-Zdroju w wieku 79 lat zmarł Jan Luberda, założyciel firmy Blachotrapez. Biznesmena żegnają zasmuceni mieszkańcy i pracownicy firmy, która stała się potentatem.
Marian Banaś prezes Najwyższej Izby Kontroli poinformował w poniedziałek (22 kwietnia) o śmierci brata – Milana. "To jest osobista tragedia rodzinna" - powiedział rzecznik prasowy NIK Marcin Marjański.
Nadmierna prędkość w połączeniu z niebezpiecznym manewrem to nierzadko śmiertelne połączenie. Za kierownicą seata ibiza siedziała pijana kobieta. W pewnym momencie ścięła zakręt i doprowadziła do czołowego zdarzenia z innym pojazdem. Skutki były koszmarne.