Żyjące w Bieszczadach żubry schodzą już z wyższych partii gór i jak co roku zaczynają przemieszczanie się do położonych w cieplejszych dolinach miejsc zimowania. "Jesień już. Stada żubrów schodzą w niższe partie gór" - informują leśnicy z Nadleśnictwa Baligród.
Lasy Państwowe opublikowały na Facebooku wideo, które wzbudziło ogromne zainteresowanie internautów. Kamera zarejestrowała reakcję stada żubrów na czające się w okolicy wilki. Utworzona przez nich formacja nie była dziełem przypadku.
W sieci pojawiło się nagranie, które pokazuje małego żubra w akcji. "Małe, wielkie żubrze pokłady energii" - w taki sposób do popisów zwierzęcia odnoszą się Lasy Państwowe. Ten filmik po prostu trzeba zobaczyć!
Lasy Państwowe przekazały smutną wiadomość. Około 40 żubrów z zachodniej części Bieszczadów zostanie odstrzelonych. Powodem jest groźna choroba.
Żubry w Bieszczadach chorują na telazjozę. To śmiertelna choroba, którą wywołują pasożyty żyjące w gałce ocznej. W sierpniu u bieszczadzkich żubrów stwierdzono kilka kolejnych przypadków.
Dramatyczna sytuacja zwierząt z Ośrodka Hodowli Żubrów w Smardzewicach koło Tomaszowa Mazowieckiego. Wyniki badań są jednoznaczne: całe stado jest chore na gruźlicę. O losie żubrów zadecyduje teraz minister środowiska.
W Puszczy Augustowskiej od kilku lat przebywał "żubr, który nie chciał urosnąć". Sprawie przyjrzał się Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska. Przyrodnik stwierdził, że żubr jest mały, ponieważ tak naprawdę jest krową. - "Żubry zaadoptowały krowę" - powiedział Bohdan. <br />