Tlen na Księżycu i to w ogromnych pokładach? Wydaje się, że to niemożliwe. Tamtejsza atmosfera składa się przede wszystkim z wodoru, neonu i argonu. Gdzie wobec tego tlen? Okazuje się, że jest on częścią regolitu.
Regolit to luźna skała, która znajduje się na powierzchni Księżyca. Jak czytamy na łamach serwisu kosmonauta.net, składa się on w 98 procentach z siedmiu pierwiastków. Są to tlen, krzem, żelazo, wapń, tytan glin i magnez. Pozostałe 1,3 procent stanowią inne pierwiastki. Spośród wszystkich wymienionych tlen stanowi około 40 procent składu regolitu.
Problem polega na tym, że trudno ten tlen wydobyć. Tlen znajdujący się w regolicie jest silnie związany z wymienionymi wcześniej pierwiastkami. W związku z tym konieczne jest przeprowadzenie reakcji, w wyniku których tlen zostanie uwolniony. Można to zrobić, prowadząc proces elektrolizy.
Na Ziemi elektrolizę wykorzystuje się na przykład do produkcji aluminium. Tlenek glinu rozdziela się wówczas na glin i tlen, przy czym tlen traktowany jest jako produkt uboczny reakcji.
W przypadku księżycowego regolitu sytuacja wyglądałaby zgoła inaczej. To właśnie tlen mógłby być kluczowym produktem elektrolizy. Jego złoża są tak bogate, że mogłyby zaspokoić potrzeby ludzkości na 100 tysięcy lat.
Aby jednak móc wydobywać tlen, konieczne byłoby dostarczenie odpowiednio dużej ilości energii do przeprowadzenia procesu. To z kolei wymagałoby stworzenia specjalnej infrastruktury, co mogłoby być szalenie kosztowne, a przy tym niezwykle trudne w realizacji.