Doskonale udowadnia to sytuacja jaka przydarzyła się grzybiarzowi z Rawicza. O ile możliwość spotkania dzikiego zwierzęcia w lesie jest zupełnie normalna, tak zwierzęta egzotyczne spodziewamy się widzieć tylko w zoo.
Spotkanie trzeciego stopnia
Jak poinformowała dolnośląska policja, mężczyzna w trakcie zbierania grzybów miał pecha natknąć się na egzotycznego boa dusiciela. Trudno powiedzieć z jakiego powodu wąż znalazł się w lesie. Biorąc jednak pod uwagę, że jest to jeden z najpopularniejszych gatunków hodowanych w domowych terrariach, można domniemywać, że zwierzęciu udało się uciec z akwarium bądź zostało wypuszczone na wolność przez nieodpowiedzialnego właściciela.
Grzybiarzowi w obliczu spotkania z wężem udało się zachować zimną krew. Mężczyzna natychmiast wezwał policję, która zajęła się odłowieniem zwierzęcia. Boa dusiciel został przekazany do miejscowego sklepu zoologicznego, który tymczasowo stał się jego domem. Funkcjonariusze będą starali się ustalić w jaki sposób zwierzę znalazło się w lesie i kto był dotychczas jego właścicielem.
Dzikie zwierzę na wolności
Niestety coraz częściej zdarza się, że niefrasobliwi właściciele egzotycznych zwierząt wpadają na pomysł zwrócenia im wolności i wypuszczają w lesie bądź na polu. Należy jednak pamiętać, że najczęściej tego rodzaju pomysły są niedźwiedzią przysługą. Egzotyczne okazy nie są dostosowane do naszych warunków klimatycznych, grożą im nieznane choroby, mogą paść ofiarą drapieżników lub nie znaleźć pokarmu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.