Rzecznik prasowy spółki Pałac Saski Sławomir Kuliński udostępnił na platformie X (dawniej Twitter) nagranie pochodzące z października 2022 r. pokazujące jedno z "najbardziej tajemniczych miejsc na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, a właściwie pod nim". Jak wyjaśnił, jest to podziemny korytarz, który nie był oznaczony na żadnych planach Pałacu Saskiego.
Archeolodzy prowadzący prace w tym miejscu odkryli tunel w 2006 r., ale dopiero teraz zrobiło się o nim głośno. Znajduje się on na czterech metrach głębokości, ma 40 metrów długości i zachował się w bardzo dobrym stanie. Kuliński we wspomnianym poście zaznaczył, że korytarz pełnił funkcje komunikacyjne i techniczne.
Tu, gdzie obecnie się znajdujemy, mieściło się dowództwo sztabu Wojska Polskiego, a w południowym skrzydle znajdował się wywiad wojskowy. Tunel miał umożliwiać im szybkie przekazywanie meldunków i informacji - powiedział w rozmowie z PAP.PL Sławomir Kuliński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik prasowy spółki Pałac Saski zwrócił również uwagę, że w tunelu przeprowadzono kable i infrastrukturę. Wskazują na to znajdujące się tutaj pozostałości osłon, a także wystające ze ścian haki. Można w nim zauważyć również reliefy. Serwis Warszawa Nasze Miasto wyjaśnia, że chodzi o wizerunek dwóch orłów oraz napis "1933", które wyryto jeszcze w świeżym tynku.
Przy orłach znajduje się rok 1933, co z pewnością jest datą powstania tunelu. Ptaki przedstawiono z rozpiętymi uniesionymi wysoko skrzydłami i bez koron. Taką symbolikę należy wiązać z graficznym znakiem Legionów Polskich - informuje Warszawa Nasze Miasto.
Podczas prac archeologicznych związanych z planowaną odbudową pałaców Saskiego i Brühla oraz trzech kamienic przy ulicy Królewskiej dokonano znacznie więcej odkryć, które opowiadają historię tych miejsc i przebywających tu osób. Przykładem są chociażby pozostałości fortyfikacji otaczających Warszawę, które zbudowano na zlecenie Zygmunta III Wazy w latach 1621-1624.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.