W jednej z bydgoskich szkół ponadpodstawowych dwaj uczniowie przerobili zdjęcie koleżanki za pomocą AI. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", dodali jej twarz do zdjęcia nagiej dziewczyny w trakcie miłosnych uniesień. Tego rodzaju zachowanie stanowi poważne naruszenie prywatności oraz godności osobistej dziewczyny. Zdarzenie potwierdziła rzeczniczka policji w Bydgoszczy.
O sprawie zawiadomiła nas dyrekcja szkoły, prowadzimy postępowanie w kierunku rozpowszechniania pornografii wśród nieletnich - zdradziła w rozmowie z bydgoską Gazetą Wyborczą rzeczniczka Lidia Kowalska.
Zgodnie z Kodeksem Karnym, za taki czyn grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Bestialski gwałt we Francji. Ofiarą 12-latka
Przerobili zdjęcie za pomocą AI
"Gazeta Wyborcza" rozmawiała w tej sprawie z Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy. "Dyrektor potwierdził, że do takiego incydentu doszło" - zdradziła Ewa Podgórska, dyrektor wydziału edukacji ponadpodstawowej, specjalnej i placówek.
Jak się okazało, uczniowie zostali ukarani naganami i mają obniżone oceny z zachowania. Obecnie dyrektor, nauczyciele oraz wizytator omawiają szczegóły tej sprawy. Policja prowadzi postępowanie, jednakże nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów. Szkolni pedagodzy przeprowadzili rozmowy z uczniami klasy, w której mogło dojść do popełnienia przestępstwa.
Dyrektor Podgórska przyznaje, że przerabianie zdjęć koleżanek czy kolegów to nowe zjawisko. "Wcześniej nie pojawiało się w naszej edukacyjnej rzeczywistości. Uczniowie muszą wiedzieć, że takimi niby żartami robią komuś krzywdę i mogą bardzo zranić, a nawet doprowadzić do tragedii" - powiedziała w rozmowie z bydgoską Gazetą Wyborczą.
AI bez problemu przerabia zdjęcia
Oprogramowania, które służą do wirtualnego zdejmowania ubrań, zyskują coraz większą popularność. Uczniowie w rozmowie z Gazetą Wyborczą zdradzili, że "aplikacje AI bez problemu rozbiorą każdego". Ich zdaniem jest to już dość powszechne.
- Wystarczy wrzucić zdjęcie w ubraniu, a po kilku minutach mamy nagą postać. Wiadomo, że to nie jest ciało osoby rozbieranej, ale trudno się tego dopatrzyć. Wielu zabawia się, rozbierając koleżanki z klasy czy ze szkoły. Albo nauczycielki. Tak się bawimy. Przegięciem jest wrzucanie tego do netu - powiedział jeden z uczniów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.