Saperzy dokonali detonacji bomby lotniczej, którą przypadkowo znaleziono przy zniszczonym moście w Czernihowie na północy kraju. Wcześniej w celu zniszczenia mostu na konstrukcję zrzucono inne ładunki. Bomba, którą znaleziono, z nieznanych przyczyn nie eksplodowała.
Ukraińcy w kontrolowanych warunkach wywołali wybuch, który przy okazji nagrano z drona. Efektowne wideo trafiło do sieci, wywołując ogromne poruszenie wśród obserwatorów.
Przerażające - brzmi jeden z komentarzy pod filmem.
Codziennie kilkanaście rosyjskich bomb lotniczych spada na Ukrainę
Jak informuje stacja "TCH", codziennie Rosjanie zrzucają kilkanaście takich bomb lotniczych na miasta w Ukrainie, celowo niszcząc infrastrukturę. Najeźdźcy chcą też doprowadzić do śmierci jak największej liczby cywili i żołnierzy.
Olbrzymie straty z tego powodu obserwować można m.in. w Charkowie, Mariupolu czy właśnie w Czernihowie. Jak dodaje korespondent stacji "TCH", na szczęście zdetonowana na wideo bomba nie wybuchła, gdy w okolicach mostu znajdowali się ludzie. Przeżycie eksplozji jest bowiem praktycznie niemożliwe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.