Przez ostatnie kilkanaście dni Polacy masowo rozkładali parawany na polskich plażach. Rekordziści rezerwowali miejsca VIP już przed godziną 8:00. Widok miłośników parawaningu zajmujących przestrzeń przy samym morzu nie był niczym nadzwyczajnym.
Czytaj także: Była 7:30. Ujęcie z plaży w Stegnie
Dziś jest jednak zupełnie inaczej. Przez kraj przechodzą masy polarno-morskiego powietrza. Upał zelżał, a w nocy w wielu miejscach w Polsce pojawiły się opady deszczu i silne burze.
To skutecznie zniechęciło wielbicieli parawanów do rozstawiania się nad morzem. Upału nie ma, a chłodne powietrze nie sprzyja plażowaniu, wylegiwaniu się na słońcu i rozkładaniu elementów, które umożliwiają odgradzanie się od pozostałych turystów.
Śladów po wojownikach z parawanami w ręku nie ma w Kołobrzegu, Krynicy Morskiej, Mrzeżynie, Sarbinowie czy Jastrzębiej Górze.
Wcale nie jest pusto!
Nie oznacza to jednak, że polskie plaże są teraz puste. Jak możemy zauważyć, wiele osób wyszło na poranny spacer. Pogoda zdecydowanie sprzyja przechadzkom nad samą wodą. Jest rześko i przyjemnie. Temperatura nad morzem będzie oscylować w granicach 22-25 stopni Celsjusza.
Być może czeka nas kilka dni takiej "bardziej orzeźwiającej pogody". Synoptycy wskazują, że może dziś jeszcze zagrzmieć i popadać. W niektórych rejonach kraju spadnie nawet 45 litrów deszczu na metr kwadratowy. To zdecydowanie dobra wiadomość, biorąc pod uwagę panującą w Polsce suszę.
Czytaj także: Szukasz w Polsce plaż bez parawanów? Mamy coś dla ciebie
Kiedy znów będzie można wystawiać parawany, rezerwując sobie kawałek miejsca nad samym Morzem Bałtyckim? Aktualne prognozy pokazują, że nad Bałtyk nadchodzi okres deszczowy. Ciepło ma wrócić na początku sierpnia. Termometry pokażą od 25 do nawet 28 stopni Celsjusza. Z pewnością przy takiej pogodzie znów ujrzymy miłośników parawaningu na polskich plażach.