pogoda
Warszawa
aktualizacja 

Chodzisz nago po hotelowym pokoju? W tym kraju to nielegalne

60

Wielu podróżnych lubi po ciężkiej podróży zrzucić z siebie ubrania i spędzić trochę czasu całkiem nago. Szczególnie jeśli jesteśmy w egzotycznym kraju, gdzie panują wysokie temperatury. Niestety, nie wszędzie jest to dozwolone. Co więcej, może się nawet skończyć więzieniem.

Chodzisz nago po hotelowym pokoju? W tym kraju to nielegalne
Przebywanie nago w hotelu w Singapurze może skończyć się grzywną (Adobe Stock)

Mało kto wie, że takie praktyki, jak przybywanie nago w hotelowym pokoju, nie wszędzie są mile widziane. Są kraje, w których można za to nieźle oberwać. Chodzenie bez ubrań nielegalne jest np. w Singapurze, gdzie za taki wybryk można zostać ukaranym grzywną, a nawet trafić do więzienia

W Singapurze nie wolno pokazywać się nago

Przebywanie w hotelowym pokoju nago jest tam uznawane za obsceniczne i lubieżne. Zakaz tej praktyki jest tam regulowany ustawą dotyczącą wykroczeń, takich, jak: naruszanie porządku publicznego i powodowanie uciążliwości. Formalnie chodzi o zakaz ekshibicjonizmu, czyli obnażania się. I tak, dotyczy to również prywatnych mieszkań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Halo Polacy". Nigdy nie czuła się Polką. "Nie chcę być z tym krajem kojarzona"
NA ŻYWO

Jeśli ktoś dostrzeże, że przebywasz w pokoju hotelowym bez ubrań, może to zostać odebrane jako wulgarne. Taka osoba może wówczas zgłosić to na policję. Zostaniesz wówczas ukarany grzywną w wysokości 2 tys. dolarów. W skrajnych przypadkach można za takie wykroczenie trafić nawet do więzienia na okres trzech miesięcy.

Aby nie narażać się na konflikty z prawem, przebywając w Singapurze, wystarczy po prostu zasłaniać okna w hotelu lub wynajmowanym mieszkaniu. Wówczas nikt nie będzie narażony na oglądanie nieproszonej golizny.

W Singapurze obowiązuje wiele dziwnych zakazów
W Singapurze obowiązuje wiele dziwnych zakazów (Adobe Stock, KLANARONG CHITMUNG)

Singapur nazywany jest miastem zakazów

Przebywanie nago to nie jedyny sposób na złamanie lokalnych przepisów. W Singapurze nie wolno również spożywać gumy do żucia, śmiecić, palić papierosów w miejscach publicznych, przytulać się w miejscach publicznych, podkradać czyjeś Wi-Fi czy pluć na chodnik.

Singapur nazywany jest miastem zakazów, a zatem wybierając się tam na urlop, warto dokładnie zapoznać się z obowiązującym tam prawem, aby nie narazić się na niepotrzebne problemy

Autor: MSI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Szokujące sceny w Gorzowie. Do akcji wkroczył zawodnik MMA
Pozuje na ulicach w samej bieliźnie. Tak Ham zbiera na pierścionek zaręczynowy
Chętnie sięgasz po kurczaka? Włoscy naukowcy nie mają dobrych wieści
Ma 86 lat i przystąpi do matury. Józef Peruga nie zamierza się poddawać
Tragedia podczas wystawy sprzętu wojskowego. Nie żyje czteroletni chłopiec
Co powiedziała Melania Trump? Dzięki niej prezydent USA uniknął niezręcznej sytuacji
Tanio i wyjątkowo. Te nieoblegane kierunki turystyczne zachwycą każdego
Bareja by się uśmiał. Tak załatwia się sprawy w białostockim urzędzie
Mieszkańcy osiedla w Lublinie przerażeni. "Szczury wielkości kotów"
Niszczył plakaty wyborcze jednego z kandydatów. "Miał na kurtce logo naszej firmy"
Wirus ASF szaleje w kujawsko-pomorskim. Służby czyszczą lasy z trucheł
Temperatura spadnie poniżej zera. Są ostrzeżenia IMGW
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić