Zdjęcie, na którym widać kilka częściowo ugotowanych kawałków mięsa w naczyniu podstawionym pod ekspres do kawy, podpisano: "Gotowane po festiwalu muzycznym - w hotelowym ekspresie - paski wołowiny".
Ekspres nie tylko do kawy. Pokazał, co ugotował
Jak wyjaśnił autor fotografii oraz zaskakującego posiłku, kiedy wracał do hotelu po koncertach, poczuł głód. Zamiast zjeść coś gotowego, postanowił zrobić zakupy spożywcze w sklepie Walmart. Kupił trochę pokrojonej wołowiny i zdecydował, że ugotuje ją z pomocą ekspresu do kawy.
Zwykle jestem dobrym gościem hotelowym. Wyczyściłem ekspres przed i po użyciu. Przepuściłem przez niego tylko czystą wodę oraz posprzątałem pokój przed wymeldowaniem - tłumaczył, cytowany przez "The Sun".
Internauci zniesmaczeni
Jednak taki pomysł na gotowanie nie spotkał się z entuzjazmem internautów. "Co to ma w ogóle być?!", "Wszyscy w tym hotelu cię teraz nienawidzą", "Ktokolwiek to zjadł, zasługuje na medal" - czytamy w komentarzach pod zdjęciem.
"Wygrałeś" - podsumował jeden z internautów, a kolejny zapytał, z czym autor zdjęcia zjadł wołowinę. Jak się okazało, po ugotowaniu doprawił ją pieprzem i dodał sos do steków A1.
Mówią, czemu unikać ekspresów i czajników
Jakiś czas temu profilu hotel_hacks_ w serwisie TikTok pojawił się film, w którym osoba z obsługi hotelu zdradza, że ekspresy do kawy w pokojach nie są regularnie czyszczone przez personel. Z tego względu może tam znajdować się stojąca woda, w której spokojnie rozwija się pleśń, grzyby i bakterie.
Nie używaj ekspresu do kawy w swoim pokoju. Woda w ekspresach do kawy to prawdziwe szambo. Pełna jest bakterii, pleśni i zarazków. To obrzydliwe - mówiła tiktokerka.
Niektórzy radzą unikać również czajnika, ponieważ są goście używający go do czyszczenia swojej bielizny.