Na profilu fb "Zaufaj mi, jestem Architektem" pojawiły się zdjęcia zadziwiającej konstrukcji. Na pierwszy rzut oka – pokrowiec na samochód. Tylko po co? Może osłona przed deszczem – co by się nie ubrudził. A może ochrona przed słońcem – no wiadomo, żeby się nie nagrzewał. A może w aucie jest coś, co wypadałoby ukryć, by nie kusić złodzieja? Błąd. Ten cud kreatywności człowieka to… namiot.
Tak tak, wszystko po to, żeby móc się zakamuflować. Genialne! Od teraz możesz spać na parkingu w centrum miasta, będąc zupełnie niezauważonym przez służby miejskie - sugerują autorzy wpisy.
Internauci dostrzegają jednak kilka mankamentów tego jakże świetnego wynalazku: "U nas w mieście łatwiej znaleźć miejsce pod namiot niż miejsce parkingowe wiec odpada takie rozwiązanie", "A co jak zaczną szyby wybijać chuligani? " albo: "W nocy mogą trafić się szczury!". Ale kto by się przejmował szczurami, przecież w lesie czyhają kleszcze i komary. Sugerujemy jedynie zabranie materaca, choćby niewielkiej maty, bo ta kostka brukowa w bezpośrednim kontakcie z naszymi plecami, jakoś nas nie przekonuje.