Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Edyta Tomaszewska
Edyta Tomaszewska | 

Leśnik obserwował ludzi na szlaku w Bieszczadach. Mówi nam, jak się zachowują

49

Złota jesień przyciągnęła na bieszczadzkie szlaki tłumy turystów, co nie może dziwić. Rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie podkreśla, że w Bieszczadach właśnie trwa wysoki sezon. Edward Marszałek zauważył jednak niepokojący trend wśród gości. O co chodzi?

Leśnik obserwował ludzi na szlaku w Bieszczadach. Mówi nam, jak się zachowują
W Bieszczadach jest nawał turystów wędrujących. (Facebook)

Październikowe weekendy w Bieszczadach upłynęły pod znakiem słonecznej pogody, co przyciągnęło na górskie szlaki tysiące turystów. Bieszczady przeżywają prawdziwe oblężenie.

Góry są kolorowe, jest fantastyczna pogoda, można jeszcze czasami słyszeć żurawie nad przełęczami. Bieszczadzka jesień przyciąga i chyba trudno się dziwić. Nawet latem nie ma tyle turystów - podkreśla w rozmowie z o2.pl Edward Marszałek, rzecznik RDLP Krosno.

Tłumy turystów oznaczają też problemy związane z dostępem do gastronomii lub ze znalezieniem miejsc parkingowych. - W Bieszczadach jest nawał turystów wędrujących. Panuje wielki ścisk na parkingach, szczególnie w weekendy. Przykładowo w Mucznem w miniony weekend nie było gdzie zaparkować samochodu - mówi nam Edward Marszałek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niezwykłe drzewa na szczycie Bieszczad. Nagranie z Nadleśnictwa Baligród

Z powodu dużego zainteresowania bieszczadzkimi szlakami, z których można podziwiać malownicze widoki, część turystów traci cierpliwość i narzeka na tłumy. Leśnik podzielił się z nami wnioskami, do jakich doszedł po ostatniej górskiej wędrówce.

Leśnik mówi, jak zachowują się turyści na szlakach

My się cieszymy, że ludzie chcą chodzić po górach, natomiast bywają takie sytuacje, że turyści są oburzeni, że jest tak tłoczno. Dziwią się, że jest tutaj tyle ludzi. Zauważyłem też takie zachowania, że sami ludzie mają pretensje, że tutaj jest za dużo ludzi - podkreśla leśnik.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

To pewnego rodzaju nowość, wszak wielu gości przybywa w Bieszczady, by od tłumów ludzi na szlakach uciec. I uniknąć sytuacji, która jest codziennością na przykład w Tatrach.

Tak zaobserwowałem w miniony weekend, bo chodziłem po górach, że turyści przestali się pozdrawiać na szlakach. To wygląda jak na ulicy, po prostu mijamy się nie zauważając bliźniego - podkreśla leśnik.

A wy byliście już w tym roku w Bieszczadach? Jakie macie obserwacje ze szlaków.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trzody chlewne i fermy drobiu zanieczyszczają wody. Mieszkańcy Galicji idą z tym do sądu
Turniej w USA na celowniku. Miliony dolarów w puli, a piłkarze niezadowoleni?
Noworodek w oknie życia w Legionowie. Ważna wiadomość dla rodziców chłopca
Robinho wziął się do pracy w więzieniu. Wiadomo, co robi
Prezydent Argentyny żartuje z Neymara. Internet płonie od jego wpisów
Przepiszą podręczniki? Sensacja na Wyspach
Dyrektor LP wydał polecenie. Trwa akcja Straży Leśnej w polskich lasach
Miss upadła na ulicy. Druzgocąca diagnoza dla 27-latki
Był kościół, jest basen. Niezwykły widok w Londynie
"Nie odda ulubionej zabawki". Ekspert pewny ws. Putina
Wstrząsające nagranie z Seulu. Motocyklista wpadł do dziury. Nie żyje
Kiedy przycinać aronię? Termin już blisko
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić