Carmen Canovas Cervello wybrała się wraz z przyjacielem na rajskie wakacje na Malediwy. W planach dwójka miała m.in. wizytę na malowniczym atolu Vaavu i nurkowanie z rekinami wąsatymi - dużymi, uważanymi za nieagresywne rybami, powoli dryfującymi po dnie oceanu w płytkiej wodzie.
Czytaj także: Dramat na rajskiej wyspie. Turyście urwało nogę
Zdecydowaliśmy się na bezpłatną wycieczkę nurkową do zatoki rekinów i nurkowanie w grupie rekinów - powiedział "The New York Post" Ibrahim Shafeeg, kolega 30-latki, który nagrywał całe zdarzenie.
Rekin ugryzł nurkującą kobietę
Turyści zdecydowali się na snorkeling, czyli nurkowanie z fajką. Pod wodą mogli podziwiać ogromne rekiny w swoim naturalnym środowisku. Ryby płynęły spokojnie i zdawały się nie przejmować obecnością ludzi. Wszystkie, za wyjątkiem jednego osobnika. Jemu wyraźnie coś się nie spodobało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do sieci trafiło dość przerażające nagranie z podwodnej przygody turystów. Widać na nim zbliżającą się do ławicy Carmen. Płynąc w dół, 30-latka zbliżyła się do jednego z rekinów, który był chyba w złym humorze. Zwierzę błyskawicznym ruchem odwróciła się w kierunku kobiety i... ugryzła ją w plecy.
Incydent prezentował się dramatycznie, gdyż rekin zmieścił w swojej paszczy niemal pół tułowia kobiety. Na szczęście nie użył dużego nacisku i 30-latka doznała rozległych, ale nie głębokich obrażeń.
Carmen od razu wyskoczyła z wody, a przyjaciel oczyścił jej rany. Okazało się, że były one na tyle niegroźne, że turyści zdecydowali się nie wzywać pomocy medycznej. Przygoda tak bardzo spodobała się Carmen, że kobieta postanowiła po chwili zanurkować ponownie. Tym razem obyło się bez komplikacji.