Po wejściu na pokład samolotu linii Delta Airlines, Tammy Nelson była zaskoczona, gdy zobaczyła inną kobietę na swoim miejscu - przy oknie. Sprawdziła bilet i okazało się, że doszło do pomyłki.
Pasażerka zajęła jej miejsce
Poprosiła więc kobietę o opuszczenie jej miejsca. Ale ta dopiero się zdziwiła.
Chciałabyś tu usiąść? Myślałam, że możemy się zamienić, bo tutaj siedzą moje dzieci - wskazała na miejsca obok, na których siedziały dzieci w wieku od 11 do 15 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nelson konsekwentnie upierała się przy swoim pierwotnym miejscu, odmawiając zamiany. Powiedziała, że może zamienić się jedynie na miejsce w innym rzędzie, ale przy oknie. Takiej opcji nie było, bo miejsce matki było w innym rzędzie, ale po środku.
Nelson pozostała nieugięta. Kobieta w końcu ustąpiła i pasażerka zasiadła przy oknie obok jej dzieci. Matka była wyraźnie zirytowana.
Przez 15 minut narzekała na cały samolot i skarżyła się osobie obok, a ja wszystko słyszałam - napisała Tammy w poście na TikToku. - Ale ta druga pasażerka mnie broniła i to kilka razy. To było bardzo miłe i bardzo to doceniłem, ponieważ czułem się naprawdę winna.
Czytaj też: Odwołane loty do Albanii. Koszmar turystów trwa
Wsparcie od innych
Ten incydent wywołał dyskusję na temat uprawnień pasażerów podróżujących z dziećmi i polityki linii lotniczych dotyczącej przydzielania miejsc. Część osób obwiniała linię lotniczą za tę sytuację, sugerując, że powinna ona zapewnić odpowiednie miejsca dla rodzin podróżujących razem.
W Stanach Zjednoczonych linie lotnicze są zobowiązane do umieszczania dzieci poniżej 16 roku życia obok dorosłego towarzysza podróży. Jednak wymóg dotyczący "sąsiedniego" siedzenia oznacza, że dorośli opiekunowie mogą siedzieć także w rzędzie przed lub za swoimi dziećmi.
Źródło: nzherald.co.nz