Obecność romskich kapel na Krupówkach nasila się szczególnie w okresie ferii zimowych, kiedy miasto odwiedza najwięcej przyjezdnych. Na deptaku można zobaczyć całe rodziny, które tańczą i zbierają pieniądze.
Muzycy, często w towarzystwie dzieci, gromadzą wokół siebie tłumy, prezentując proste piosenki i kontrowersyjne tańce. Wiele osób jest zdziwionych, że władze nie reagują na jawne łamanie przepisów, które obowiązują na terenie Parku Kulturowego.
Serwis gazeta.pl zauważa, że zgodnie z uchwałą Rady Miasta Zakopanego, wszelka działalność artystyczna i rozrywkowa na ulicach jest zabroniona, z wyjątkiem malarzy, portrecistów oraz wydarzeń organizowanych lub współorganizowanych przez burmistrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turyści grzmią. "Jeszcze nikt ich nie przegonił?"
W mediach społecznościowych coraz więcej turystów dzieli się nagraniami z Krupówek, pokazując nielegalne występy romskich kapel. Niektóre z nich przedstawiają dzieci tańczące i przeliczające pieniądze zebrane od turystów, a nawet wykonujące gesty o charakterze obscenicznym.
Nie no prawdziwi górale i ich piosenki. Nic tylko jechać do Zakopanego
Jeszcze nikt ich nie przegonił? Gdzie straż miejska jest? Na pewno jakiegoś emeryta legitymują
I na co ci ludzie patrzą, jak wykorzystują biedne dzieci, zmarznięte i głodne? Co w tym fajnego? - grzmią internauci.
Jak podaje gazeta.pl, tylko 19 stycznia funkcjonariusze wylegitymowali 14 osób nielegalnie grających na ulicy i nałożyli trzy mandaty. W całym ubiegłym roku strażnicy przeprowadzili łącznie 4500 interwencji, czyli ponad 12 dziennie, a w bardziej pracowite dni nawet 40.
Pomimo to, złapanie grajków na gorącym uczynku bywa trudne, ponieważ na widok patrolu Romowie szybko przerywają grę i uciekają.
Władze miasta ogłosiły nabór do straży miejskiej, aby zwiększyć liczbę funkcjonariuszy i lepiej pilnować porządku podczas ferii zimowych. Sytuacja na Krupówkach staje się coraz bardziej napięta, a władze starają się znaleźć skuteczne rozwiązanie problemu.