Kapitan Karuari pilotowała Boeinga 787 KQ w miniony piątek. Mimo wiatru o sile 130 km/h udało jej się posadzić maszynę na pasie startowym o godz. 16:01. Jej wyczyn zachwyca ekspertów od lotnictwa, ale także zwykłych gapiów. "Szacun", "po prostu wow" - komentują.
Niesamowity wyczyn pilotki
- Warunki lotu były bardzo ciężkie. Wiatr był porywisty, a lądowanie było jak jazda po wyboistej drodze. Jednak dzięki szkoleniom, które odbyliśmy w Kenya Airways, szczególnie na symulatorze, byliśmy przygotowały nas na taki scenariusz. Wykorzystaliśmy całą naszą wiedzę i umiejętności szkoleniowe, których nauczyliśmy się przez lata w Kenya Airways – powiedziała Karauri w filmie opublikowanym na Twitterze.
Pani kapitan dodała, że to była przyjemność spotkać się z orkanem Eunice, ale przede wszystkim mieć na pokładzie tylu wspaniałych pasażerów. Ci oczywiście wyrazili zachwyt jej postawą.
Zachwyt nad wyczynem pani pilot
Emerytowany starszy pilot KQ wyjaśnił w rozmowie z mediami, dlaczego lądowanie na Heathrow było nie lada wyzwaniem.
- Normalna prędkość lądowania przy bocznym wietrze dla dużych odrzutowców wynosi 61 km/h. Kiedy jest 130 km/h lub więcej, oznacza to, że lecisz z maksymalną prędkością lądowania z bocznym wiatrem. To jest trudne, bo nie lądujesz dziobem do pasa startowego - powiedział.
W filmie udostępnionym na Youtube widać, jak Boeing 787 powoli balansuje prowadzony przez silny wiatr, zanim powoli wyląduje na pasie startowym.
"Widzieliście wczoraj filmy z samolotami walczącymi o lądowanie w LHR z #StormEunice. Wyjątkiem była kapitan KQ. Ruth Karauri, która wylądowała 787 jak boss! Gratulacje kapitanie i F/O Ayoob Harunany – napisał na Twitterze Patrick Njoroge, gubernator Banku Centralnego Kenii, który uważa, że idealną piosenką do podkreślenia tego zdarzenia jest "Simply the best" Tiny Turner.
Wyczyn kapitan Karauri jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych i w sieci.
Czytaj też: Dramat turystów na lotnisku. Powód szokuje