Zaginione bagaże to największa zmora wszystkich turystów podróżujących samolotami. O tym, jak problematyczne może być odnalezienie swojej walizki, przekonała się na własnej skórze 25-letnia Sarah Waite, która w maju br. podróżowała linią lotniczą Air France z Los Angeles do Aten z przesiadką w Paryżu.
Zagubiony bagaż
Kiedy kobieta wylądowała w stolicy Grecji, trzy godziny czekała, wypatrując swojej walizki. Po tym czasie dowiedziała się, że jej bagaż rejestrowany nie został spakowany do samolotu i dotrze później. Po tygodniu Sarah otrzymała powiadomienie ze swojego AirTag, małego lokalizatora firmy Apple, mówiące, że jej torba opuściła francuskie lotnisko Charlesa de Gaulle'a i w końcu znalazła się w Atenach. Kiedy poszła odebrać walizkę, pracownicy Air France powiedzieli jej, że torby wciąż nie ma w porcie lotniczym.
- Nie odzyskałam mojego bagażu, powiedzieli, że go tam nie było i nic nie mogłam zrobić, mimo że mój AirTag sugerował, że tam jest - mówiła kobieta, cytowana przez portal Daily Mail.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwa miesiące później Sarah podjęła ostatnią próbę i ponownie udała się na lotnisko. Kiedy tam przybyła, postanowiła nagrać swoją rozmowę z jednym z pracowników lotniska, jednak ten nie był z tego powodu zadowolony. - Zagroził nawet, że wezwie policję, ponieważ zaczęłam nagrywać sytuację - relacjonowała kobieta.
Odnalezienie bagażu nie oznaczało końca problemów
W końcu Sarah została zabrana do pomieszczenia, gdzie znajdowały się bagaże, czekające na swoich właścicieli. Odnalezienie walizki nie oznaczało końca problemów młodej kobiety.
- Mój bagaż był całkowicie rozdarty, buty zniknęły, kosmetyki do makijażu zniknęły, brakowało toreb i oryginalnej kłódki na zamku - mówiła.
Według kobiety z jej walizki zniknęły rzeczy o łącznej wartości ok. tysiąca funtów (ok. 5,3 tys. zł). 25-latka złożyła skargę i wszystko udokumentowała, jednakże odszkodowanie, jakie dostała, wyniosło zaledwie 600 funtów (ok. 3,2 tys. zł). Zdaniem Daily Mail, linia lotnicza Air France nie odpowiada na ich prośby o skomentowanie sprawy.
Źródło: Daily Mail
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.