Wielu turystów zgłasza, że w wynajmowanych przez nich mieszkaniach, bądź domkach letniskowych znajdują się kamery. Zgodnie z zasadami Airbnb każdy host powinien poinformować, czy na terenie nieruchomości znajdują się aktywne kamery. Nie mogą natomiast używać urządzeń nadzorujących w sypialniach ani łazienkach. Nawet jeśli o nich poinformują.
Jednak przebiegli gospodarze postanawiają, mimo zakazów, kontrolować to, co dzieje się w wynajmowanych przez nich nieruchomościach. Kamery umieszczają w niepozornych obiektach, z których niektóre potrafią być bardzo małe. O jednejz takich sytuacji poinformowała na Facebooku Nealie Barker, która wybrała się na wakacje z mężem i dziećmi. Gospodarz przyznał się do posiadania kamery dopiero, gdy przedstawili niepodważalne dowody.
Oto, co możesz zrobić, by upewnić się, że nie jesteś potajemnie obserwowany:
Szukaj obiektów w nietypowych miejscach
Zastanów się. Gdyby ktoś próbował cię nagrać, gdzie umieściłby kamerę? Mogą to być czujniki dymów, zegarki lub lampy.
Użyj światła, by odbić odbicie soczewek
Najprostszym sposobem na sprawdzenie czy w pomieszczeniu nie ma kamer jest zgaszenie świateł i użycie latarki do powolnego przeskanowania miejsc, w których podejrzewasz obecność kamer.
Zeskanuj sieć wifi
Istnieją aplikacje mobilne, które umożliwiają skanowanie sieci wifi. Wyświetlą wówczas nazwy wszystkich urządzeń podłączonych do tej samej sieci. Jednym z nich może być właśnie kamera.
Odłącz podejrzane urządzenia i zasłoń je
Jeśli podejrzewasz, że w którymś z przedmiotów ukryta jest kamera, odłącz je od źródła zasilania i zakryj kawałkiem materiału.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl