Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Pogoda w Tatrach dopisała. Oto co działo się na trasie na Morskie Oko

47

Konie czy pojazdy elektryczne? Podczas gdy trwa rozgrzewająca społeczne emocje dyskusja, dotycząca transportu konnego do Morskiego Oka, niektórzy turyści, zamiast się zastanawiać, wolą ustawić się w kolejce do fasiągów. W sieci pojawiły się zdjęcia, które nie pozostawiają złudzeń.

Pogoda w Tatrach dopisała. Oto co działo się na trasie na Morskie Oko
Kolejki do fasiągów. Chętnych nie brakuje (Facebook, Pixabay, screenshot)

Za czym kolejka ta stoi? Tym razem turyści czekają, aby wsiąść do zaprzęgu i dojechać do Morskiego Oka, a konkretnie na Włosienicę, bo tam kończy się trasa dla zaprzęgów konnych. Choć za taki przejazd trzeba słono zapłacić, chętnych nie brakuje.

Wakacje za pasem, nad Tatrami wreszcie zaświeciło słońce, a zatem nic dziwnego, że w sobotę 15 czerwca turyści ruszyli w góry. Jedną z najbardziej obleganych tras jest właśnie ta, która wiedzie do Morskiego Oka. Według "Gazety Krakowskiej", z Palenicy Białczańskiej tłumy ruszyły w godz. 11-12.

Widok tysięcy turystów, zmierzających nad popularne tatrzańskie jezioro w słoneczny dzień, nikogo nie dziwi. Ale to, co widać na zdjęciach zamieszczonych przez "Gazetę Krakowską", może być pewnym zaskoczeniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zapytaliśmy Polaków o podróże koleją z PKP. "Jest ogromna poprawa"

Turyści czekają na konne zaprzęgi

Podczas gdy wielu turystów postanowiło pokonać trasę pieszo, nie brakowało i tych, którzy ustawili się w kolejce do fasiągów, ciągniętych przez parę koni. Na zdjęciach widzimy, że na swoją kolej czeka kilkadziesiąt osób. Są to turyści w różnym wieku, również młodzi ludzie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Takie obrazki widzieliśmy już wielokrotnie, teoretycznie nikogo nie powinny dziwić, ale w praktyce dobitnie pokazują, że wśród Polaków nie ma zgody co do tego, czy konie transportujące turystów nad tatrzańskie jezioro, powinny być w ten sposób wykorzystywane.

Przypomnijmy: ta kwestia od lat budzi kontrowersje, a fiakrzy i obrońcy praw zwierząt toczą niekończący się spór. Ostatnio doszło do pewnego przełomu i w trasę, zamiast koni, wyruszyły pojazdy elektryczne. Na razie były to jedynie jazdy testowe, ale wiemy już, że wyniki można uznać za obiecujące.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić