Stany Zjednoczone kojarzą się z wielkim bogactwem, dolarami, niesamowitymi widokami oraz dobrym kinem. Jak się okazuje, to kraj, który kryje w sobie mnóstwo niespodzianek. Tak jest też w amerykańskich sklepach, ich wnętrza zdecydowanie odbiegają od tych znanych z Polski. Różni się przede wszystkim asortyment, ale nie tylko bo również sposób przedstawienia cen.
Czytaj więcej: Miesiąc temu straciła syna. Holecka pojawiła się na antenie
W Stanach Zjednoczonych na sklepowych półkach znajdziemy ceny netto, czyli bez podatku od sprzedaży. W zależności od stanu, stawki podatku różnią się. Jeśli nie przeliczymy w pamięci ile należy zapłacić za towar, ostateczną cenę poznamy dopiero przy kasie. W Luizjanie stawka osiąga nawet 10% i jest najwyższa w kraju.
Jak się okazuje, w amerykańskich sklepach można kupić też warzywa czy owoce na sztuki lub na wagę, pokrojone i zapakowane. W tamtejszych placówkach handlowych sporo miejsca zajmują też regały ze słodzonymi napojami. Najpopularniejsza jest oczywiście Coca-Cola.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybierając się do Stanów Zjednoczonych, musimy przygotować się również na dużą ilość gotowych produktów w sklepach - z ziemniakami i jajkami włącznie. Może to wynikać z pośpiechu, z którego Amerykanie są znani. Portal odkrywajacameryke.pl dodaje, że na półkach sklepowych dostępny jest na przykład usmażony bekon w plastrach, czy gofry z kiełbasą i jajkiem. To jedna z wersji śniadaniowej w USA.
Powszechnie wiadomo również, że Amerykanie kochają fast foody. Burgery, hot dogi, czy frytki, to produkty, które spożywane są tam masowo. Jak się okazuje, w sklepowych zamrażarkach można znaleźć pierogi o smaku... pizzy.
Co jeszcze może zaskoczyć? W Polsce w puszcze mamy groszek, czy kukurydzę. Amerykanie kupują w puszcze nawet ziemniaki. Dodatkowo żywność z proszku, na przykład ciasto na naleśniki oraz ser w sprayu przypominający smakiem serek topiony.
Czytaj więcej: Władimir Putin ma problem. Matki żołnierzy napisały petycję