Anna Augustyniak, była dziennikarka TVN24, blogerka oraz podróżniczka na swoim profilu na Instagramie opublikowała w post, w którym pokazała, jak naprawdę wygląda sprzątanie pokoi hotelowych.
Kobita przytoczyła historię ze Szkocji, gdzie poznała mężczyznę, który pracował w hotelu - najpierw jako sprzątacz, a potem na basenie.
Kiedy zachwycałam się czystością i designem naszego hotelu, Marcin nagle wypowiedział słowa, które na zawsze zmieniły moje życie. To żelazna hotelowa zasada: pokój hotelowy ma wyglądać na czysty, a nie być czysty - zaczęła wpis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjaśniła to "wcale nie wynika z lenistwa osób sprzątających", a po prostu z braku czasu.
W praktyce wygląda to tak, że po zmianie pościeli, biorą brudną poszewkę na poduszkę i na szybko czyszczą nią wszystko dookoła. A czasem, gdy ktoś spał tylko jedną noc i pościel nie jest za bardzo wygnieciona, to pryskają ją tylko jakimkolwiek płynem, by ładnie pachniała i mocno naciągają - przekazała.
Wyznała także, że od razu po wejściu do pokoju hotelowego zrzuca poduszki, koce i kapy przykrywające łóżka. Dzieje się tak, gdyż pan Marcin uświadomił jej, że są prane maksymalnie raz w roku "jeśli w ogóle".
Nie korzystam też z hotelowej zastawy, bo nigdy nie jest ona dokładnie myta, co najwyżej opłukana i wytarta tą brudną poszewką na poduszkę - napisała.
Anna Augustyniak przyznała, że po rozmowie z panem Marcinem zawsze brała ze sobą płyn dezynfekujący i czyściła nim pilot, klamki i włączniki światła. Nie zapomina też o porządnym umyciu wanny.
Głos internautów
Post Anny Augustyniak wywołał lawinę komentarzy. Spora część osób potwierdziła słowa byłej dziennikarki TVN24.
Używanie poszewek czy ręczników to norma we wszystkich hotelach. Nawet jeśli standardy nakazują co innego. Oczywiście wiele zależy od osoby sprzątającej w jaki sposób pokój jest sprzątany. Nie jesteśmy w stanie każdego z osobna kontrolować - napisała kobieta, która od 12 lat pracuje w hotelu.
Niestety największy problem to właśnie presja czasu, wyśrubowane standardy oraz goście, którzy czekają już w recepcji żeby zostać zameldowanym do pokoju. Polecam zawsze sprawdzać prześcieradło czy nie ma zagnieceń w miejscu, w którym się śpi, nigdy nie używać zastawy, być zaopatrzonym w klapki plastikowe oraz przetrzeć toaletę zanim z niej skorzystamy - dodała.
Potwierdzam! W Australii jak pracowałam w hotelach, to zdejmowało się poszewki i nimi czyściło całą łazienkę, łącznie z toaletą - napisała z kolei pani Katarzyna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.