Ropucha srebrzysta, znana naukowo jako Lagocephalus sceleratus, to ryba, której toksyna jest bardziej śmiercionośna niż cyjanek. Dotychczas zamieszkiwała tropikalne wody Oceanu Indyjskiego i Spokojnego, ale w 2024 r. została zauważona w Morzu Śródziemnym. Jak zauważa gazeta.pl, ryba przedostała się tam przez Kanał Sueski.
Obecność ropuchy srebrzystej w Chorwacji może zaniepokoić między innymi Polaków, którzy wręcz uwielbiają wyjeżdżać do tego kraju w okresie letnim. Rokrocznie wypoczywa tam mnóstwo naszych rodaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zagrożenie dla turystów i lokalnego ekosystemu
W maju 2024 r. w pobliżu Rovinj, popularnego miejsca turystycznego, rybak Anton Vidovič złowił ropuchę srebrzystą na głębokości 19 metrów.
Ryba została przekazana do Centrum Badań Morskich w Rovinju, gdzie potwierdzono jej toksyczność. Zaledwie 1-2 mg tetrodotoksyny z jej ciała może wywołać poważne zatrucie.
Objawy zatrucia mogą pojawić się w kilka minut po spożyciu i obejmują mrowienie wokół ust, osłabienie, zawroty głowy, paraliż oraz niewydolność oddechową. W najgorszym przypadku może dojść do śmierci. Niestety, nie istnieje antidotum na tę toksynę.
Czytaj także: Dramatyczne wezwania w Łowiczu. Dwa w jeden wieczór
Wpływ na bioróżnorodność
Ropucha srebrzysta stanowi zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale także dla ekosystemu Morza Śródziemnego.
Nie mając naturalnych wrogów, ryba ta negatywnie wpływa na lokalną bioróżnorodność. Dodatkowo, jej obecność utrudnia pracę rybakom, niszcząc sieci, przynęty i haczyki.
Obecność tej ryby w Morzu Śródziemnym to poważne wyzwanie dla lokalnych społeczności i turystów.
Czytaj także: Tajemnicza choroba zabija w Kongo. 50 osób w dwa dni