Wystarczy rzut oka na kamery w takich miejscowościach jak Stegna czy Kołobrzeg i już widać, że wakacje dobiegają końca. Dotychczas wczasowicze rozstawiali się nawet o 6:00, rezerwując sobie najlepsze miejsca - najczęściej przy samej wodzie.
Czytaj także: W Zakopanem nie nadążają. "Nie wiemy, o co chodzi"
Teraz jest zupełnie inaczej. Na plażach odpoczywają pojedyncze osoby, a parawany możemy policzyć na palcach jednej ręki. Turyści, którzy zdecydowali się na odpoczynek nad polskim morzem, nie muszą już przechodzić prawdziwego labiryntu, aby dotrzeć do wody.
Koniec wakacji to jednak świetny moment na odpoczynek dla osób, które szukają ciszy i relaksu, a nie turystycznego zgiełku wczasowiczów. Z tego względu wczasowiczów nad Morzem Bałtyckim na pewno nie będzie brakować jeszcze przez kilkanaście dni.
Sezon turystyczny w nadmorskich miejscowościach mimo wszystko zbliża się jednak do końca.
Czytaj także: IMGW zapowiada. To stanie się w tym tygodniu
Czy pogoda pozwoli na odpoczynek w ostatnie dni wakacji?
Synoptycy są zgodni, że ostatnie dni wakacji nie będą łaskawe dla ostatnich fanów tegorocznego plażingu i parawaningu.
Jutro na wybrzeżu temperatura spadnie znacznie poniżej 20 stopni Celsjusza, a na metr kwadratowy może spaść nawet 50 litrów wody (tak będzie np. w Gdańsku).
Stosunkowo ładny będzie weekend. Turyści mogą spodziewać się braku opadów i temperatury przekraczającej 20 stopni Celsjusza. Na opalanie, intensywne promienie słońca oraz upał (towarzyszący nam przez większą część wakacji) nie ma co już liczyć.