Jedno z najpopularniejszych miast w Tajlandii przez kilka tygodni znajdowało się na szczycie listy najbardziej zanieczyszczonych miast świata, przygotowanej przez IQAir. Ranking ten tworzony jest na podstawie indeksu jakości powietrza, czyli ilości unoszących się w nim zanieczyszczeń.
Zatrważająco zła jakość powietrza w Chiang Mai
W poniedziałek 10 kwietnia Chiang Mai przyznano 171 punktów w skali zanieczyszczenia. Dopuszczalna norma, uznawana za bezpieczną, to zaledwie 50 punktów. W marcu tego roku miasto uzyskało z kolei jeszcze gorszy wynik, bo aż 289 punktów.
Jeszcze bardziej zatrważające wyniki miasto osiągnęło w statystykach dotyczących pyłów PM2,5. Również w poniedziałek 10 kwietnia ich stężenie w Chiang Mai aż 22,7-krotnie przekraczało normy dopuszczalne przez WHO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaj Światowa Organizacja Zdrowia, pyły PM2,5 to zawieszone w powietrzu cząsteczki o średnicy nieprzekraczającej 2,5 mikrometra.
To właśnie one stanowią dla człowieka największe zagrożenie, ponieważ docierają nie tylko do układu oddechowego, ale i krwionośnego, co sprawia że zostają w naszym organizmie o wiele dłużej.
Władze Tajlandii wydają ostrzeżenia, a turyści uciekają
Pył czuje się nawet w ustach. Przecieram twarz, zerkam na dłoń i myślę sobie: "tu jest naprawdę, naprawdę brudno" - powiedziała cytowana przez "CNN" Fernanda Gonzalez, 27-letnia turystka z Meksyku. - Z roku na rok jest coraz gorzej - dodał 36-letni Pathsharasakon Po, mieszkaniec Chiang Mai.
Władze Chiang Mai apelowały do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności. Odradza się przebywania poza domem oraz apeluje o noszenie masek z filtrem zatrzymującym drobne cząsteczki
Smog zasłania widoki w malowniczym regionie i odstrasza turystów. Przed pandemią koronawirusa Chiang Mai rocznie odwiedzało niemal 11 milionów turystów. W tym roku, tuż przed obchodami tajskiego Nowego Roku, w regionie zabukowanych jest zaledwie 45 proc. dostępnych pokoi hotelowych.