Lilii a talk - tak nazywana jest w mediach społecznościowych młoda kobieta, która przeprowadza wywiady uliczne w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W swoich krótkich nagraniach wideo, zamieszczanych w sieci porusza bardzo różnorodne i ciekawe tematy, czasem w humorystyczny sposób.
"Ten mężczyzna nazwał mnie Shakirą"
W krajach arabskich takich jak Egipt, Tunezja, Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie, szczególnie na targach w miejscowościach turystycznych niczym nadzwyczajnym nie jest namawianie przechodzących turystów do wejścia do sklepu.
Jak się okazuje w takich miejscach kobiety są różnie nazywane, wręcz przywoływane, co jest dla wielu zabawne, ale dla sporej grupy też irytujące. TikTokerka na suku w Dubaju (arabskim targowisku) została nazwana Shakirą. W swoim nagraniu tłumaczy, dlaczego sprzedawcy tak mówią do kobiet.
Nagranie pt. "Ten mężczyzna nazywa mnie Shakirą" opublikowane zostało w tym tygodniu. Do tej pory obejrzało je ponad 2,5 tys. użytkowników TikToka i 27 tys. osób na Instagramie.
Lilli pyta na filmie sprzedawcę, kim jest Shakira. Odpowiada, że to piosenkarka i tancerka brzucha. Mężczyzna wyjaśnia także, dlaczego nazywa kobiety Shakirą lub też Lady Gagą. Odpowiada, że Shakira jest piękna, dlatego mówi w ten sposób do turystek z Niemiec czy Francji, aby chętniej wchodziły do jego sklepu. Jak twierdzi, czasami to działa.
Marketing czy żenada?
W komentarzach ludzie śmieją się, że to jest dla sprzedawcy forma marketingu i pozyskiwania nowych klientów.
"Tak rozumiesz marketing?" - czytamy pod rolką z nagraniem zamieszczoną na Instagramie.
Choć dla kobiet może to być irytujące i uwłaszczające, to mimo wszystko na takie zachowania na targach powinno się raczej patrzeć z przymrużeniem oka, niż brać je na poważnie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.