Aby spędzić wakacje nad polskim morzem nie od razu trzeba wybierać historyczne Trójmiasto, popularny Kołobrzeg czy głośne Mielno.
Na żądnych urlopu nad Bałtykiem turystów czekają też mniejsze ośrodki z mało uczęszczanymi plażami i o wiele mniej drenującymi portfel cenami. Dokąd wybrać się tego lata by nie zbankrutować?
Dobrym wyborem dla osób nie przepadających za tłumem i jarmarczną atmosferą będzie oddalone o zaledwie 20 kilometrów Mikoszewo lub znajdująca się nieco dalej, także na terenie Żuław Wiślanych - Stegna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te mniejsze od popularnych kurortów miejscowości mogą poszczycić się pięknymi, szerokimi plażami, leśnymi kompleksami oraz...konkurencyjnymi cenami.
Warto przejrzeć też ofertę noclegową i niech nie zmylą nas pamiętające czasy PRL ośrodki wypoczynkowe. Większość przeszła gruntowne remonty i standardem nie odbiega od ofert w większych ośrodkach, za to ma konkurencyjne ceny. Za dobę w domu o niższym standardzie zapłacimy już od około 200 złotych.
Ciekawe są też miejscowości zlokalizowane nieopodal Słowińskiego Parku Narodowego. Oprócz urokliwych wydm, warto zobaczyć tu zatopiony las czy latarnię morską w Czołpinie, a ceny w oddalonej o niecałe 50 kilometrów Ustce zaczynają się już od 185 złotych za noc.
Można też poszukać mniejszych ośrodków wzdłuż całego wybrzeża. Puste plaże nawet w samym środku sezonu znaleźć można np. w Mrzeżynie na terenie Trzebiatowa.