Cai fan lub inaczej ryż ekonomiczny, to rodzaj posiłku lub straganu z jedzeniem serwującego wiele potraw z ryżem. To popularne rozwiązanie szczególnie w Malezji i Singapurze.
Charakteryzuje je nie tylko prostota podania, ale i niska cena. Ale czy w turystycznych miejscach nie jest ona zawyżana?
Turysta czuje się oszukany
Tak uważa jeden z użytkowników serwisu Reddit, który odwiedził food court Rasapura Masters na terenie Marina Bay Sands w Singapurze. Za danie zapłacił aż 16 dolarów, czyli 70 zł. Fakt, nie brzmi to tanio.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przyznał w poście, zamówił tam posiłek, bo myślał, że cai fan jest zawsze tanie. Gdy otrzymał talerz z ryżem i dodatkami: jajkiem, fasolką, odrobiną mięsa i trzema kalmarami, to poczuł się oszukany.
Orżnęli mnie. Nie bądźcie jak ja. Poniosłem lekcję i niech będzie ona ostrzeżeniem dla innych - napisał później w komentarzach pod zdjęciem, które opublikował.
Internauci podzieleni
Internauci nie podzielają jego oburzenia. Niektórzy twierdzą, że powinien się cieszyć, że mógł jeść w Marina Bay Sands - jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Singapurze. Inni dodają, że cenę zawyżyły... trzy kalmary. Są też tacy, którzy radzą, by następnym razem nie jadł w takich turystycznych miejscach. "Już lepiej idź do McDonald's" - skwitował go użytkownik portalu.
To miejsce jest dla turystów, którzy nie znają lokalnej ceny. Jeśli jesteś miejscowy i dałeś się nabrać, to nawet ci nie współczuję - dodał ktoś. Inna z osób napisała, że dalej od centrum za 16 dolarów dostałby trzy dania, a nie jedno.
Autor posta przyznał, że trochę mu lepiej po tym, jak przeczytał, że to kalmary zawyżyły cenę, bo bez nich zapłaciłby prawdopodobnie o połowę mniej. Poniósł nauczkę i dodał, że nigdy już nie wróci do tego miejsca.