Spór dotyczący kłódek wieszanych przez zakochanych na tatrzańskich łańcuchach przywołał też inną dyskusyjną tradycję, jaką jest sypanie kopców z kamieni w wysokich górach.
Okazuje się bowiem, że o ile w górach, gdzie nie ma wyznaczonych szlaków, sypanie kamiennych kopców może być cennym drogowskazem w rodzimych Tatrach, tradycja ta, w opinii TPN bardziej szkodzi niż pomaga.
Idea stawiania kopczyków jest powszechna w górach całego świata, jednak ma sens tylko tam, gdzie brak wyznaczonych szlaków turystycznych - wyjaśnia Tomek Zając, przewodnik tatrzański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I dodaje, że w Tatrach kopczyki stawiane są najczęściej dla zabawy, szpecąc krajobraz.
Z szacunku do górskiego krajobrazu bądźmy więc wierni sentencji, ze w górach pozostawiamy jedynie ślady swoich stóp - dodaje taternik i przestrzega przed bezcelowym sypaniem kamiennych kopców.
Ale nagranie nie wszystkim się podoba i wzbudza sporo kontrowersji w środowisku miłośników gór.
Przecież na terenie TPN jak najbardziej legalne jest chodzenie poza szlakiem, w wyznaczonych terenach i po odpowiednim wpisie. I tam kopczyki są jak najbardziej konieczne dla orientacji w terenie i niejednokrotnie wskazują prawidłową drogę, to samo przecież na Słowacji. - zauważa jeden z komentujących, a inni podkreślają, że dotyczy to szczególnie wspinaczy.
Inni komentujący piszą, że kopczyki to dobry pomysł, szczególnie w trudnych warunkach pogodowych w wyższych partiach gór, bo pozwalają odnaleźć drogę we mgle, gdy znaki namalowane na kamieniach są na przykład przykryte śniegiem.