Połowem gigantycznych rozmiarów ryby wędkarz pochwalił się w mediach społecznościowych. Na połów wybrał się w niedzielę, 11 czerwca i jak sam przyznaje na ten konkretny okaz zasadzał się ładnych kilka godzin.
Nie będę zdradzał całej historii, jak złowiłem tą rybę, bo już niebawem zobaczycie to sami w filmie który wjedzie na mój kanał. Uchylę tylko rąbka tajemnicy że jeszcze nigdy tak długo nie pracowałem na złowieniem jednego okazu - napisał na swoim profilu pan Paweł.
W środowisku wędkarskim Paweł Kabat słynie z tego, że łowi ponad dwumetrowe potwory. Tym razem jak sam żartuje, udało mu się wyłowić z Wisły prawdziwego smoka wawelskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wędkarz przyznaje, że towarzyszący mu koledzy nie do końca wierzyli, że uda mu się przechytrzyć tę majestatyczną rybę, ale on od początku czuł, że znajdzie na nią jakiś sposób.
W sumie wędkarze nad wodą spędzili dwa dni, które jak pisze pan Paweł. były dla nich "fizycznie ciężkie, ale magiczne". Udało im się złowić aż trzy giganty liczące po 220 i 230 centymetrów długości, które następnie wypuścili z powrotem do wody.
Czytaj także: Odkrycie w brzuchu krokodyla. Tragedia w Australii
Wędkarstwo to moja pasja. Specjalizuje się w aktywnym łowieniu sumów a od pewnego czasu zakochałem się w sandaczach i szczupakach. W dużym stopniu wykorzystuję elektronikę wędkarską do poszukiwania i łowienia ryb - mówi o sobie wędkarz.
Pod zamieszczoną przez niego fotografią na tle Zamku Wawelskiego, inni pasjonaci wędkarstwa komentują: "To historyczne zdjęcie, naprawdę godne królów".
Czytaj także: Łowił ryby, a złapał bestię. Pokazał zdjęcie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.