Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wymienią drabinkę na Orlej Perci. Turyści odetchną z ulgą

13

Przez lata była zmorą śmiałków chcących zdobyć Orlą Perć w Tatrach, wreszcie doczeka się wymiany. Tatrzański Park Narodowy część dotacji przeznaczy na remont ośmiometrowej drabinki, która po pionowej ścianie prowadzi w dół turystów schodzących ze szlaku.

Wymienią drabinkę na Orlej Perci. Turyści odetchną z ulgą
zdjęcie ilustracyjne zejście z Koziej Przełęczy w Tatrach Wysokich (PAP, YouTube, Marcin Obara)

Choć górscy przewodnicy i ratownicy TOPR nie mają wątpliwości, że ośmiometrowa, składająca się z 26 szczebli drabina prowadząca po pionowej ścianie z Zamarłej Turni na Kozią Przełęcz jest w pełni bezpieczna, innego zdania często są przerażeni chybotliwą konstrukcją ze stali turyści.

Jak donosi Gazeta Wyborcza, informując przy okazji o planowanym remoncie szlaku, do TPN-u często docierają zgłoszenia od przerażonych osób, przekonanych, że chybocząca drabinka swoją wysokością przypominająca dwupiętrowy budynek runie wraz z nimi podczas zejścia.

I choć toprowcy od lat przekonują, że drabinka jest osadzona właściwie i nie stwarza zagrożenia, zdarza się, że strach podczas chybotania drabinki paraliżuje turystów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zagrożenie lawinowe w Tatrach. "Część ludzi jest kompletnie nieświadoma"

Dlatego zamiast w kółko przekonywać o braku zagrożenia w tym aspekcie, władze TPN-u zdecydowały się wymienić kontrowersyjny element na szlaku. Formalna decyzja o remont dokona się w historycznym momencie - 12 lipca mija 117 lat od utworzenia szlaku prowadzącego na Orla Perć.

Turyści o zmiany, w tym lepsze zabezpieczenia na tym odcinku szlaku wnosili już wcześniej. - Pisano petycje o poprowadzenie tam via ferraty – czyli rozpięcie stalowej liny, do której turysta przypinałby się uprzężą wspinaczkową - czytamy w Gazecie Wyborczej.

Zdaniem znawców gór i przewodników wynika to z faktu, że w niebezpieczne partie gór często wybierają się osoby bez przygotowania.

Nieobeznani z Tatrami turyści bardzo często podejmują decyzję o wejściu na wysokogórski, trudny szlak, dopiero gdy zobaczą w dolinie, jakie tłumy tam walą. Myślą sobie: skoro idą tam tłumy, to wielkiego niebezpieczeństwa nie ma. Trafiają w miejsce, w którym nie potrafią sobie poradzić z powodu braku doświadczenia - tłumaczy na łamach gazety Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.
Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Dramatyczny finał
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
EuroBasket 2025. Litwa z ogromną przewagą pokonała Polskę
Chaos na pokładzie. Turystka rozebrała się do naga podczas lotu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić