Zamówili kraba w restauracji. Gdy zobaczyli rachunek, odmówili zapłaty

Grupa japońskich turystów wybrała się na obiad do restauracji Seafood Paradise w Clarke Quay w Singapurze. Goście zamówili żywego kraba królewskiego z Alaski, którego przygotowano im na trzy różne sposoby. Najgorsze zaczęło się, gdy zobaczyli rachunek.

Wizyta turystów w restauracji została uchwycona przez kameryWizyta turystów w restauracji została uchwycona przez kamery
Źródło zdjęć: © Facebook
oprac.  MSI

Rachunek, który przyszło zapłacić japońskim turystom, opiewał na kwotę 1322,37 dolarów singapurskich (ok. 4191 zł). Sam krab królewski z Alaski kosztował ich 938 dolarów singapurskich (ok. 2972 zł).

Turyści odmówili uregulowania rachunku

Jedna z turystek przyznała, że zaniemówiła, gdy otrzymała rachunek. Twierdziła, że pracownik restauracji nie poinformował gości, że przygotuje dania z całego kraba ani też nie podał całkowitej wagi zwierzęcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najlepszy czas na wyjazd w góry. Wiadomo, kiedy ceny spadają

Zdaniem Japończyków, personel polecił im kraba królewskiego z Alaski i powiedział jedynie, że jego cena wynosi 30 dolarów singapurskich za 100 g. Dlatego oburzeni turyści wezwali na miejsce policję. Kierownik restauracji zaoferował im zniżkę w wysokości 107,40 dolarów singapurskich, po czym jeden z turystów uregulował rachunek.

Rozgoryczeni klienci zgłosili sprawę do Singapurskiej Izby Turystyki, która przekazała ją Stowarzyszeniu Konsumentów Singapuru.

Klienci kłamali, że nie znali wagi kraba

Kierownik restauracji nie dał jednak za wygraną i postanowił napisać na Facebooku oświadczenie, w którym wyjaśnił, że zarzuty japońskich turystów były nieprawdziwe i miały na celu zszarganie reputacji restauracji oraz jej personelu.

"Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprezentować zdjęcia pobrane z nagrań z kamer. Klienci robili zdjęcia żywemu krabowi, a nawet robili sobie z nim selfie" - czytamy w oświadczeniu restauracji Seafood Paradise.

Pracownik nie tylko poinformował turystów, że krab królewski z Alaski waży 3,5 kg, ale również przyniósł i pokazał turystom całego żywego kraba, zanim został on przygotowany.

Turyści upierali się jednak przy tym, że nie spodziewali się, że dania, które zjedli zostaną przygotowane z całego kraba.

W Seafood Paradise i wszystkich innych restauracjach Grupy Paradise konsekwentnie przestrzegamy zasad przejrzystości cen, koncentrując się na obsłudze klienta i jakości jedzenia. Nasi pracownicy dołożą wszelkich starań, aby jasno komunikować się z klientami i chętnie odpowiedzą na wszelkie pytania - czytamy w oświadczeniu restauracji.

Źródło: mothership.sg

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem