Zarówno Wielka Brytania jak i inne kraje europejskie mają sporo surowych zasad, jakie obowiązują na lotnisku. Przede wszystkim - musimy być odpowiednio wcześnie, żeby sprawdzić, czy nasza torba podręczna mieści się w limicie wymiarowym, a następnie wepchnąć wszystkie płynne kosmetyki do małej plastikowej torby.
Chloe podróżowała z San Francisco do Afryki Zachodniej z przesiadką na londyńskim Heathrow. W obawie przed utratą nadawanej walizki, postanowiła najpotrzebniejsze rzeczy przepakować do tej podręcznej.
Musiałam zabrać wszystkie moje przybory toaletowe, które mieściły się w limicie 100 ml. Jednak ostatnim razem, gdy łączyłam się przez Heathrow, miałam dokładnie taką samą kosmetyczkę i pozwolili mi napełnić wiele toreb wszystkimi te same przybory toaletowe, które miałam tego dnia. Ale tym razem dali mi jedną małą torbę i musiałem wypełnić tylko tę jedną torbę - wyjaśniła Chloe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To sprawiło, że musiała dokonać selekcji, których rzeczy potrzebuje, a inne po prostu wyrzucić. Wiedziała, że w trakcie podróży nie będzie miała czasu żeby odkupić rzeczy, których musiała się pozbyć.
Oszacowała, że kosmetyki, które wyrzuciła, kosztowały ją 300 dolarów (ok. 1230 zł).
Strat było więcej
Chloe starała się sfilmować całą niefortunną sytuację, w jakiej się znalazła. To jednak spotkało się z protestem jednego z pracowników, który do niej podszedł .
Powiedział, że stanowię zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i zmusił mnie do usunięcia wideo, a następnie całkowitego wykasowania go z telefonu. Całkowicie to rozumiem, ale sposób, w jaki to zrobił, był bardzo gwałtowny, dramatyczny i przerażający, biorąc pod uwagę, że nie zdawałem sobie sprawy, że jest problem z filmowaniem. Nie ma żadnych znaków mówiących o tym, aby nie filmować podczas skanowania torby - tłumaczyła podróżniczka.
Dodała też, że w całym zamieszaniu z przepakowywaniem kosmetyków, zgubiła swoje warte 220 dolarów (ok. 900 zł) okulary przeciwsłoneczne. Chloe przyznała, że może jej zachowanie było nieco dramatyczne, ale spotkało ją jednocześnie sporo niefortunnych sytuacji, a do tego nie spała od ponad doby.
Internauci z jednej strony jej współczuli, z drugiej - zaznaczali, że takie zasady obowiązują na każdym europejskim lotnisku i osoba, która tyle podróżuje, powinna je już znać.