Branżowy dialekt przydaje się w zawodzie, w którym ma się do czynienia z ludźmi, którzy mogą w różny, często nerwowy sposób, zareagować. Dlatego załoga samolotu pewne wiadomości przekazuje sobie w sposób niezrozumiały dla osób z zewnątrz. Tak dzieje się chociażby w przypadku przewożenia ludzkich zwłok.
Jak zdradził na Reddicie jeden z pracowników amerykańskiej linii lotniczej, hasło "HR" nadawane przez radio oznacza, że...leci z nami ciało.
Wiele ładunków jest wysyłanych lotami komercyjnymi. Jedna z tych pozycji zawsze w radiu brzmi HR. HR to skrót od "Human Remains" (ludzkie szczątki - przyp.red.). Niektórzy ludzie umierają daleko od miejsca, w którym chcą być pochowani. Są zapakowani w drewniane skrzynie, więc nigdy nie dowiesz się, co jest w środku, chyba że po ich dziwnym kształcie - napisał użytkownik o nicku mrmiguez.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spodobałeś się? Dowiesz się o tym na końcu
Kolejną tajemnicę dialektu personelu pokładowego ujawnił na branżowym forum cabincrew.com pracownik brytyjskich linii.
Określenie atrakcyjnego pasażera brzmi "cheerio". Warunek: trzeba to powiedzieć z zachowaniem kamiennej twarzy. Jest to swojego rodzaju gra, w którą gra załoga podczas wysiadania pasażerów.
W momencie, kiedy pasażerowie kierując się do wyjścia po wylądowaniu samolotu, personel gromadzi się przy drzwiach, aby ich pożegnać.
Stoisz tam i mówisz "do widzenia, dziękuję, uważaj na siebie i tak dalej", a kiedy pojawia się ktoś, kto ci się podoba, mówisz "cheerio". Warunek: musi towarzyszyć ci ktoś z załogi i musisz to powiedzieć z kamienną twarzą - wyznał steward.
Warto pamiętać o tym niepozornym hasłem, bo niewykluczone, że jak będziemy wysiadać "wymięci" i nieprzytomni po drzemce w czasie lotu, możemy je usłyszeć pod swoim adresem. I całkowicie zaskoczyć nadawcę, dając do zrozumienia, że wiemy co "cheerio" oznacza!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.