Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

"Życie jest jedno". Sprawdzili, jak wakacje spędzają polscy duchowni

73

Za granicą z chłopakiem, na pielgrzymkach z młodzieżą lub w modnych egzotycznych krajach typu Tajlandia. Jak wygląda urlop na parafii i czemu zakonnicom nie wolno pływać w morzu, sprawdzili dziennikarze "Gazety Wyborczej".

"Życie jest jedno". Sprawdzili, jak wakacje spędzają polscy duchowni
zdjęcie ilustracyjne (pixabay)

Na pierwszy rzut oka wakacje księży nie różnią się zbytnio od tych planowanych przez osoby świeckie. Wielu duchownych przepytanych przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" opowiada o wyjazdach na festiwale literackie lub do modnych egzotycznych krajów.

I choć szczególnie interesują ich dalekie kraje typu Tajlandia lub Australia, wielu księży planuje swój urlop bardziej zwyczajnie wykorzystując ten czas na wizyty w rodzinnym domu lub poświęcając na pielgrzymki z młodzieżą.

Na Rodos? Na Kretę? Co ty, już się tam nie lata. Na plaży nudy. Teraz się lata w egzotykę – do Tajlandii, Nowej Zelandii, Australii, Papui. Szkoda tego nie zobaczyć, życie jest jedno. W zeszłym roku byłem w Australii, dwa lata temu w Japonii, trzy – w Republice Południowej Afryki - opowiada jeden z duchownych cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zakonnice zaszły w ciąże. Kościół wszczął śledztwo

Niektórzy, tak jak opisywany w reportażu GW ksiądz Wojciech otwarcie mówią, że czas wolny wykorzystają na wspólny wyjazd z ukrywanym na co dzień partnerem.

"W tygodniu nie ma szansy gdzieś wyjechać, bo pracujemy, a w weekendy ja muszę być w kościele. Zostają tylko wakacje. Ale dopiero jak wyjadę za granicę, to czuję się swobodnie. Polska mnie krępuje" - tłumaczy.

Wielu duchownych poświęca czas starszym rodzicom i chętnie pomaga w domowym gospodarstwie. Niektórzy wolą go wykorzystać na rozwijanie swoich pasji i zainteresowań, tak jak cytowany w tekście Gazety Wyborczej, dominikanin, o. Tomasz. który czas wolny poświęca na jeżdżenie po festiwalach literackich.

Nie traktuję tego czasu jako urlopu, tylko zmieniam formę aktywności - tłumaczy.

Najgorzej mają jednak zakonnice. Siostry zakonne po plaży mogą przechadzać się tylko w habicie, a w morzu mogą zamoczyć tylko stopy. W góry, jak zeznaje jedna z sióstr ze Zgromadzenia Świętej Katarzyny, zakładają cienki, przewiewny habit.

Autor: BBI
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trenował reprezentację Polski w czasach PRL. Teraz grzmi: "To nie jest zespół"
Wspólny zakup losu w Eurojackpot? Jest jeden haczyk
Spędził 46 lat w celi śmierci. Otrzyma gigantyczne odszkodowanie
Brytyjka pojechała na wieczór panieński do Krakowa. "Nigdy tu nie wrócę"
Hipokryzja na drodze? Nagranie z Krakowa wywołało burzę
Ważne zmiany dla podróżujących do Wielkiej Brytanii! Nowy obowiązek
Tego dnia rozpoczną strajk. Odwołają wszystkie loty
Nie żyje 19-letni piłkarz. Doszło do tragicznego wypadku
Trump o wycieku planów ataku na Jemen. "Małe potknięcie, nic poważnego"
Ostatnie pożegnanie Jadwigi Komorowskiej. Poseł wyjawił, jak wspomina zmarłą
Radioaktywne odpady składowane w jeziorze. Doszło do katastrofy
Szkoły w czasach PRL-u. Jasiu, marsz do kąta!
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić