Od nowego roku napoje energetyczne dołączą do produktów z ograniczonym dostępem. Podobnie jak papierosy czy alkohol będą dostępne jedynie dla osób pełnoletnich w sklepach spożywczych.
Zlikwidowana zostanie także ich sprzedaż w miejscach pracy czy w szkołach. Mimo to napoje energetyczne dzięki wieloletniej reklamie, wciąż cieszą się dużą popularnością i mimo niekorzystnego wpływu na zdrowie, mylnie postrzegane są jako napój dodający siły czy wigoru.
Często też są wykorzystywane jako baza do alkoholowych drinków i właśnie przed takim połączeniem na chwilę przed sylwestrem przestrzega Katarzyna Bosacka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorszym wyborem jest łącznie napojów energetycznych z alkoholem! Przecież to takie modne - pisze Katarzyna Bosacka.
Dziennikarka ujawnia kilka mało popularnych faktów na temat energetyków. "Pijąc napój energetyczny z alkoholem wydaje nam się, że jesteśmy bardziej trzeźwi i mniej zmęczeni. Taka sytuacja doprowadza do sięgania po kolejne dawki napojów wyskokowych, a nasze upojenie będzie takie samo, a nawet większe" - tłumaczy ekspertka.
I dodaje, że w napojach energetycznych oprócz kofeiny jest również tauryna i guarana, które połączone z alkoholem obciążają serce, a tym samym zwiększają prawdopodobieństwo zawału. "Zdarzały się przypadki śmierci po tego typu mieszankach" - podkreśla.
Bosacka zauważa też, że alkohol w połączeniu z napojami energetycznymi mocno odwadnia organizm co w konsekwencji może doprowadzić do jeszcze większego kaca.
Czytaj także: Zmiany w Biedronce. Tego dzieci już nie kupią
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.