Według danych przekazanych przez kierownika Katedry Kardiologii, Wrodzonych Wad Serca i Elektroterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Zbigniewa Kalarusa, podczas 35-lecie interwencyjnego leczenia zawałów obchodzonego w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu – w Polsce co roku diagnozuje się średnio ok. 140 tys. ostrych zespołów wieńcowych. 80 proc. z nich to zawały serca.
Do głównych objawów zawału serca należy bezsprzecznie ból zlokalizowany za mostkiem. Ma on charakter gniecenia, pieczenia i promieniuje najczęściej do żuchwy i lewej kończyny górnej. Ból może też promieniować do okolicy między łopatkami. Lekarze uważają jednak, że każdy ból pojawiający się w klatce piersiowej powinien nas zaniepokoić i skłonić do konsultacji ze specjalistą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
U osoby doświadczającej zawału serca pojawiają się także duszności, kołatanie serca, nadmierna potliwość oraz omdlenia. Wśród nietypowych objawów wymienia się kaszel, uczucie lęki i paniki, które nie mija, ból w środkowym nadbrzuszu. Może też pojawić się niestrawność lub mdłości. Symptomy te pojawiają się jednak nagle, bez żadnej konkretnej przyczyny.
W Polsce mijają średnio ponad 4 godziny od momentu, gdy pacjent z zawałem serca doświadczy bólu, do chwili przeprowadzenia zabiegu angioplastyki wieńcowej. Specjalistyczna opieka powinna być zapewniona jak najszybciej od wystąpienia tego charakterystycznego objawu, gdyż to zwiększa szanse chorego na przeżycie.
- W Polsce te tzw. opóźnienia przedszpitalne pozostają wysokie i należą do najdłuższych w Europie, bo średni czas od początku bólu do wykonania angioplastyki wieńcowej przekracza cztery godziny" – skomentował prof. Mariusz Gąsior ze Śląskiego Centrum Chorób Serca, kierownik III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z PAP. Co ciekawe, w Belgii, Szwecji czy Holandii czas ten nie przekracza dwóch godzin.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.