W upalne dni bardzo chętnie sięgamy po chłodne desery. Sernik na zimno czy lody to ulubione wybory Polaków. Coraz bardziej popularne stają się też mrożone jogurty, gdyż wydają nam się zdrowsze i mniej kaloryczne. Nic bardziej mylnego.
Na temat mrożonych jogurtów narosło wiele kontrowersji. Dużo dyskutuje się na temat konsekwencji zdrowotnych spożywania tego typu deserów. Niestety, nie mam dobrej opinii na ich temat. Uważam, że są produktem należącym do przetworzonej żywności. Nie jest to produkt naturalny – komentuje w jednym z wywiadów Rebecca Lewis, dietetyk z HelloFresk.
W mrożonych jogurtach, które kupujemy w barach czy kawiarniach, bardzo często znajdziemy sztuczne słodziki, konserwanty, wzmacniacze smaku czy chemiczne dodatki. Co więcej, zazwyczaj zamawiając mrożony jogurt, spożywamy go w towarzystwie słodkiej polewy, kandyzowanych owoców czy owoców z puszki. Wszystkie te dodatki są również pełne konserwantów i cukru. Sumując apetyczne dodatki, w jednej porcji jogurtu mrożonego możemy znaleźć nawet 30 g cukru!
Zanim sięgniemy po mrożony jogurt, warto zapytać o jego skład, bo najczęściej za znakomitym smakiem tych deserów stoją chemiczne polepszacze. - Guma guar, maltodekstryna, cytrynian sodu, guma celulozowa, fosforanu disodu i monoestry glikolu propylenowego to tylko niektóre ze wspomagaczy w jogurtach mrożonych - komentuje dr Rob Silverman.
Co więcej, w wielu jogurtach mrożonych obecny jest karagen. To środek zagęszczający, którego spożywanie w nadmiarze może mieć negatywne konsekwencje dla naszego zdrowia. Nie łudźmy się również, że w mrożonym jogurcie znajdziemy cenne probiotyki, które wspomagają prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego i trawiennego. Proces przygotowania deseru je zabija.
Kamil Sikora, dziennikarz WP abcZdrowie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.