Elena zmarła mając 18 lat. Całe życie żyła z rzadką chorobą, która uniemożliwiała jej starzenie się.
Matka Eleny, Andreea, dokumentowała jej walkę z chorobą w mediach społecznościowych. Obserwatorzy byli zdruzgotani informacją o śmierci nastolatki.
Elenie zdiagnozowano chorobę mitochondrialną w 2016 roku — co czyni ją jedynym znanym przypadkiem w jej rodzinnym kraju, Włoszech.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Osoby z tą chorobą genetyczną zazwyczaj cierpią na drgawki, niepełnosprawność intelektualną i ataksję, czyli chorobę neurologiczną powodującą brak koordynacji mięśni. Elena mało ważyła i miała problemy ze wzrostem, a jej narządy nie funkcjonowały prawidłowo z powodu powikłań związanych z chorobą.
Ale to nie powstrzymało Eleny przed życiem pełnią życia i była znana ze swojego zaraźliwego ducha i miłości do życia, muzyki i kreatywności.
Choroba jest tak rzadka, że na świecie odnotowano tylko 18 przypadków tej choroby w 2020 roku, zgodnie z Journal of Medical Genetics.
Krótki pobyt w szpitalu
W piątek matka Eleny, Andrea, poinformowała 220 tys. obserwujących na Instagramie, że jej córka trafiła do szpitala. I chociaż na rzadką chorobę nie ma lekarstwa, to bliscy Eleny mieli nadzieję, że będzie żyć jak najdłużej.
Jesteś naszym życiem - moim i twojego taty - pisała Andrea w czasie pobytu Eleny w szpitalu.
Zachęcała córkę by dzielnie znosiła terapię, jaką ją poddano w szpitalu. Jednak po dwóch dniach udostępniła zdjęcie uśmiechniętej Eleny opatrzone emocjonalnym wpisem.
Elena, kochanie, chcę pamiętać cię z tym uśmiechem. Teraz będziesz śpiewać z aniołami. Twoja rodzina będzie cię kochać na zawsze. Pewnego dnia znów się zobaczymy - napisała matka nastolatki.
Elena zmarła w szpitalu w Genui. Całe życie mieszkała w tym mieście razem ze swoją mamą Andreeą, tatą Paolo Delle Piane, braćmi Daniele i Lucą oraz najmłodszą siostrą Vittorią.
Czytaj także: Nie stać go było na oddychanie. Młody mężczyzna nie żyje