Cuthbert podkreśla, że poprzez podejmowanie lepszych decyzji żywieniowych możemy skutecznie kontrolować i obniżać poziom cholesterolu we krwi. W rozmowie z express.co.uk ekspert wymienia 10 składników spożywczych, które są kluczowe dla utrzymania niskiego poziomu cholesterolu.
Są to: tłuste ryby takie jak makrela i łosoś, płatki lub otręby owsiane, fasola, orzechy, jabłka, winogrona, truskawki, cytrusy, awokado, a także ciemnozielone warzywa i warzywa liściaste.
Ekspert wyjaśnia, że wszystkie te produkty zawierają enzymy, które przekształcają nadmiar cholesterolu w sole żółciowe. Te z kolei pomagają przekształcać tłuszcz w energię. Ten proces nie tylko obniża poziom cholesterolu, ale również daje nam poczucie energii, co motywuje nas do podejmowania lepszych decyzji żywieniowych i prowadzenia bardziej aktywnego trybu życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Właściciel brytyjskiego ośrodka zdrowia i fitnessu zwraca również uwagę na błonnik zawarty w wymienionych produktach. Błonnik nie tylko sprawia, że dłużej czujemy się najedzeni, ale również ogranicza ilość cholesterolu wchłanianą z jelita do krwi. W rezultacie wątroba musi usunąć z krwi więcej cholesterolu, aby wytworzyć więcej żółci.
Cuthbert podkreśla, że omawiane produkty spożywcze oferują również imponujące połączenie witamin i minerałów. Jeśli zaczniemy jeść więcej tych pokarmów, powinniśmy zauważyć znaczącą zmianę w poziomie cholesterolu we krwi.
Warto jednak pamiętać - i zaznacza to też sam Cuthbert - że każdy organizm jest inny. Dlatego jego najbardziej uniwersalna rada brzmi: stosuj zrównoważoną dietę, bogatą zarówno w białko, jak i w tłuszcze oraz węglowodany. Jeśli będziemy przestrzegać tej zasady i włączymy w swoją codzienność ruch, stworzymy podstawę zdrowego stylu życia.
Cuthbert dodaje, że w okresie wiosenno-letnim jest to wyjątkowo łatwe do osiągnięcia. Możemy np. regularnie pić świeżo wyciskane soki cytrusowe i zajadać się truskawkami.
Truskawki na obniżenie cholesterolu. Kiedy koniec sezonu?
Warto więc korzystać i jeść truskawki, póki jeszcze są. Eksperci podkreślają, że w sezonie 2024 truskawki mogą szybciej zniknąć ze straganów. Ten sezon też rozpoczął się wcześniej niż zwykle - więc i wcześniej może dobiec końca.
- Są dwutygodniowe różnice w dojrzewaniu owoców w całej Polsce - mówił w rozmowie z WP Finanse Maciej Kmera, ekspert rynku hurtowego w Broniszach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.