Narażając się na spaliny samochodowe, jesteśmy w stanie upośledzić funkcjonowanie naszego mózgu. Jak donoszą naukowcy z University of British Columbia i University of Victoria, dwie godziny wdychania spalin Diesla wystarczą, żeby ograniczyć "funkcjonalną łączność mózgu", która odpowiada za interakcję i komunikację poszczególnych obszarów naszych półkul.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W badaniu naukowców udział wzięło 25 zdrowych ochotników. Przed i po ekspozycji na spaliny z silników Diesla wykonywano im specjalny rezonans magnetyczny.
Przez wiele dziesięcioleci naukowcy uważali, że mózg może być chroniony przed szkodliwymi skutkami zanieczyszczenia powietrza. To badanie, które jest pierwszym tego rodzaju na świecie, dostarcza nowych dowodów potwierdzających związek między zanieczyszczeniem powietrza a funkcjami poznawczymi - mówi Chris Carlsten z University of British Columbia.
To może przełożyć się na upośledzenie myślenia lub zdolności do pracy. Zmiany są jednak tymczasowe i po jakimś czasie mózg wraca do normy. Gorzej, jeśli jesteśmy cały czas eksponowani na zanieczyszczenia.
Jak nie dać się spalinom? Przede wszystkim stojąc na światłach czy w korku nie otwierajmy okien w samochodzie. Upewnijmy się też, że filtr powietrza w naszym aucie jest sprawny. Nie warto również wybierać się na spacery czy przejażdżki rowerowe w sąsiedztwie ruchliwych arterii. Wiele miast wychodzi z założenia, że to jednak nie wystarczy i coraz częściej decyduje się na wprowadzenie Strefy Czystego Transportu.
Strefa Czystego Transportu sposobem na rozwiązanie problemu?
Wprowadzenie Strefy Czystego Transportu niedawno zapowiedziała Warszawa. Wiadomo, że chce to także zrobić Kraków, którego władze planują objąć restrykcjami nawet całe miasto. Do stolicy Małopolski od początku roku 2024 wjeżdżać będą mogły tylko samochody benzynowe spełniające normy EURO 3 i wyższe oraz diesle z normą minimum EURO 4. W kolejnych latach normy mają rosnąć i zatrzymać się z początkiem 2030 r na EURO 5 (benzyna) i EURO 6d (diesel).
Argumentów przeciwnikom Diesla dostarcza niemiecki automobilklub ADAC. Podczas przeprowadzonego testu czystości spalin wzięto pod lupę 77 różnych modeli samochodów od elektrycznych przez hybrydy i benzyny po te z silnikiem wysokoprężnym. Wśród najgorzej ocenionych było aż 12 samochodów z silnikiem Diesla i jedynie dwa benzynowe.
Czytaj także: Migrenę widać...w mózgu! Zaskakujące odkrycie naukowców
Po drugiej stronie barykady są wyniki chociażby ze Stuttgardu, kolebki Mercedesa i Porsche. W mieście zakazano poruszania się pojazdami z silnikiem Diesla wyprodukowanymi przez rokiem. Badania wykazały, że jakość powietrza...wcale nie uległa poprawie. Paradoksalnie władze miasta uznały, że to jest z pewnością dobra droga rozwiązania problemu i sięgnęły po kolejne restrykcje.