Na wstępie warto zaznaczyć, że ci, którzy unikają łączenia pomidorów z ogórkami, mają trochę racji. Fakty są bowiem takie, że przez świeże ogórki tracimy witaminę C. Dlaczego tak się dzieje?
Całe to dietetyczne zamieszanie zawdzięczamy zawartej w ogórku askorbinazie. To związek z grupy enzymów utleniających, który "zabija" witaminę C. Enzym uwalnia się z ogórków, gdy je kroimy, siekamy itp. Zasadniczo jednak ostrzeżenia, że stracimy ważną witaminę w sałatce, to strachy na lachy. Enzym ten szybko rozkłada się w naszym przewodzie pokarmowym i traci niszczycielską moc - tłumaczy poradnikzdrowie.pl.
Świeże ogórki mogą teoretycznie narobić naprawdę sporo szkód, zanim pomidory trafią do naszych ust. Na szczęście istnieje patent na to, by chronić witaminę C od razu przy komponowaniu sałatki!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na czym polega to rozwiązanie? Aby zmniejszyć efekt askorbinazy, należy dodać do potrawy sok z cytryny, limonki lub ocet balsamiczny. Wdrażając w życie taką sztuczkę, możemy być spokojni o zachowanie wartości odżywczych np. sałatki.
Ekspertka ostrzega
Głos w sprawie "zakazanego połączenia" świeżych ogórków i pomidorów zabrała Beata Jabłonowska-Lietz, specjalistka poradnictwa dietetycznego i psychodietetyki w Narodowym Centrum Edukacji Żywieniowej.
Skupiając się zanadto na "zakazanym" połączeniu pomidora i ogórka, możemy wyrządzić sobie więcej krzywdy niż pożytku - podkreśliła, cytowana przez poradnikzdrowie.pl.
Czytaj także: Motorówką wbił się w łódź i zabił płynącą nią kobietę. "Cały czas był rozproszony przez telefon"
Warto wspomnieć, że w witaminę C obfituje również papryka czy też jarmuż. Czy tych produktów także nie można łączyć z ogórkami?
Witaminę C tracimy z jej bogatych źródeł (choćby truskawek, porzeczek, cytrusów, brukselki) w wyniku gotowania, działania promieni słonecznych, ale nawet działania powietrza atmosferycznego. Czy w takim razie przestaniemy jeść warzywa i owoce? Zdecydowanie lepiej jeść ich więcej i cieszyć się zachowaną częścią witaminy - podsumowuje wspomniany portal.