Serowy zawrót głowy
Bogaty w białko, wapń, witaminy i niezbędne aminokwasy, ser jest również wysokokalorycznym produktem i może zawierać dużo tłuszczów i sodu. Jak ze wszystkim, należy znać umiar, bo z kaloriami bardzo łatwo przesadzić.
Białko znajdujące się w serze jest dobrą alternatywą dla białka pochodzącego z mięsa, ponieważ zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy, których organizm potrzebuje, ale nie może sam syntetyzować.
Spożywanie sera może nieść szereg korzyści zdrowotnych. Wiele oczywiście zależy od rodzaju i ilości. Więc który ser jest najzdrowszy? Eksperci od odżywiania wzięli pod lupę kilka gatunków i znaleźli dla nas odpowiedź.
Najzdrowsze propozycje dla miłośników sera
Dietetyczka Emily Martorano wyjawiła, że niekwestionowanym zwycięzcą jest ricotta. Ma wysokie stężenie białka serwatkowego, które jest łatwo przyswajalne przez organizm i zawiera bardzo szeroką gamę aminokwasów.
Ricotta to doskonały wybór, jeśli chcesz budować mięśnie, a jednocześnie pozbyć się tłuszczu i nieco stracić na wadze. Ten rodzaj sera jest także niezwykle uniwersalny, nadaje się do przygotowania wielu produktów – od słodkich deserów po wytrawne dania.
Castro Mortillaro, dietetyk kliniczny, zauważa również, że twardsze sery, takie jak parmigiano, pecorino czy gouda mogą być zdrową opcją, jeśli są spożywane w umiarem. Mają wyższą zawartość białka i łatwiej się nimi nasycić.
Należy jednak uważać, bo twarde sery mogą mieć wyższą zawartość sodu. Jeśli masz nadciśnienie lub problemy z nerkami, zachowaj szczególną ostrożność i umiar. Sery bogate w białko i o niższej zawartości tłuszczu to świetna opcja dla osób, które chcą kontrolować swoją wagę.
Czym się kierować przy wyborze sera?
Najlepiej wybierać sery o stosunku białka do kalorii wynoszącym 1:10. Na każde 100 kalorii powinno przypadać co najmniej 10 gramów białka. W ten sposób zapewnimy sobie maksymalne korzyści z ich spożywania.
Czytaj też: NASA poleca. Postaw ją w sypialni
Jeśli to możliwe, unikaj produktów wysokoprzetworzonych, szczególnie pakowanych w plasterkach i rodzajów, których nie trzeba nawet przechowywać w lodówce. Takie produkty dostarczają minimum białka, ale maksymalne ilości tłuszczu i sodu.
Niektóre sery mogą być również dobrym źródłem probiotyków, w tym feta, ser kozi oraz ser z niepasteryzowanego mleka. Ostatecznie ulubiony produkt spożywany okazyjnie też nie zaszkodzi, przede wszystkim jednak należy pamiętać o umiarze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.