Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) zidentyfikowało już 68 pacjentów z 16 stanów, u których zdiagnozowano zakażenie rzadkim szczepem opornej na leki bakterii Pseudomonas aeruginosa.
Ten szczep nigdy wcześniej nie pojawił się w Stanach Zjednoczonych. Niestety, bakteria zaczęła już zbierać śmiertelne żniwo. W wyniku zakażenia zmarła jedna osoba. Ośmiu pacjentów straciło natomiast wzrok, a czterem usunięto gałki oczne.
Bakteria rozprzestrzeniła się poprzez krople to oczu. "Według CDC większość pacjentów, u których zdiagnozowano infekcję, zgłosiła stosowanie kropli do oczu i sztucznych łez. CDC poinformowało, że początkowo zidentyfikowano dziesięć różnych marek preparatu jako prawdopodobnie powiązanych z zakażeniami. Krople do oczu, które są produkowane w Indiach i importowane do USA pod dwiema markami, zostały następnie wycofane z półek w styczniu i lutym" - podało w piątek BBC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmiercionośny szczep pojawił się w kroplach EzriCare i Delsam Pharma. Właścicielem tych marek jest Global Pharma.
USA. Poszkodowanych może być więcej
Już pojawiły się doniesienia, że poszkodowanych może być znacznie więcej. Taką tezę w rozmowie z NBC News wysnuła Natasha Cortes. To prawniczka kobiety, która po zastosowaniu kropli musiała przejść zabieg usunięcia gałek ocznych.
Firma Global Pharm współpracuje z odpowiednimi organami, by wyjaśnić okoliczności tragicznych zdarzeń.
W największym możliwym stopniu kontaktowaliśmy się z klientami, aby odradzać im dalsze używanie produktu. Współpracujemy też z CDC i wyraziliśmy gotowość do pomocy w przypadku wszelkich próśb, które do nas mają - poinformowano.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.