Choć istnieje wiele relacji osób, które przeżyły śmierć kliniczną, oficjalnie nie jest wiadome, co dzieje się z człowiekiem po śmierci. W związku z tym pojawia się wiele zagadnień, na które wciąż nie ma odpowiedzi. Czy teraz to się zmieni?
Jednym z nich od zawsze była dusza człowieka. Ludzi interesowało, czy w ogóle istnieje coś takiego i jeśli tak, to gdzie się znajduje? Co się z nią dzieje po śmierci? Tym zagadnieniem postanowili zająć się neurolodzy ze Stanów Zjednoczonych.
Odnaleźli duszę
Badacze z Brigham and Women's Hospital zastosowali nowe podejście do mapowania tych cech, czy stanów i odkryli, że "duchowość" można zlokalizować w określonym obwodzie mózgu. Znajduje się ona w tej części pnia mózgu, która jest zaangażowana w wiele funkcji, w tym warunkowanie strachu, modulowanie bólu, zachowania altruistyczne i bezwarunkową miłość - tłumaczy "Men's Health".
Eksperci uznali, że w naszym mózgu znajduje się ośrodek odpowiedzialny za uczucia religijne. Dysfunkcje tego narządu powodują, że możemy doświadczyć nietypowych doznań na tle wyznaniowym, co z kolei może prowadzić nawet do epilepsji.
Nasze wyniki sugerują, że duchowość i religijność są zakorzenione w fundamentalnej, neurobiologicznej dynamice i głęboko wplecione w naszą tkankę nerwową. Byliśmy zdumieni, gdy odkryliśmy, że ten obwód mózgu jest zlokalizowany w jednej z najlepiej zachowanych ewolucyjnie struktur w mózgu - przekazał magazynowi szef badań, dr Michael Ferguson.
Naukowcy zaznaczają jednak, że do wyników należy podchodzić ostrożnie. Aby były maksymalnie wiarygodne, należałoby zbadać osoby różnego pochodzenia.