Sól jest od wieków znana ze swoich właściwości leczniczych, ale jak wielokrotnie ostrzegali nas naukowcy, jej wysokie spożycie może zwiększać ryzyko rozwoju nadciśnienia i chorób serca. Słone paluszki czy orzeszki raz na zawsze powinny pójść w odstawkę? Niekoniecznie! Okazuje się, że niedobór soli w organizmie może być jeszcze bardziej groźny.
Badacze ze Szkoły Medycznej Michael G. Degroote na Uniwersytecie McMaster w Kanadzie przeanalizowali dane medyczne ponad 130 tys. osób z 49 krajów. Sprawdzono, jakie ilości soli spożywali uczestnicy badania, czy mieli nadciśnienie oraz to, w jaki sposób sól wpłynęła na ich zdrowie, zwłaszcza na ryzyko rozwoju chorób serca i udaru mózgu.
Naukowcy doszli do zaskakujących wniosków. Badacze uważają, że dotychczasowe zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące spożycia soli są błędne i powinny zostać zmienione.
Według naukowców z Uniwersytetu McMaster spożywanie poniżej trzech gramów soli dziennie zwiększa ryzyko rozwoju niewydolności serca, zawału serca oraz udaru mózgu, a tylko pacjenci z wysokim ciśnieniem krwi powinny ograniczyć jej spożycie. Z kolei osoby dorosłe, według raportu przygotowanego przez naukowców z Kanady przy współpracy ze Światową Federacją Serca, Europejskim Towarzystwem Nadciśnienia i Europejskim Stowarzyszeniem Zdrowia Publicznego, powinny spożywać od 7,5 do 12,5 gramów soli dziennie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.