W miejscowości Kniażiczi pod Kijowem prowadzono akcję przeciwko trzem groźnym rabusiom. Dwóch policjantów po cywilnemu obserwowało dom w oczekiwaniu na przybycie jednostek specjalnych. Bandyci szykowali się do napadu w nocy z soboty na niedzielę. Pech chciał, że policjanci wydziału kryminalnego uruchomili zapewne alarm i sprowadzili sobie na głowy funkcjonariuszy Państwowej Służby Ochrony, podlegającej policji.
Po krótkiej szamotaninie obaj policjanci zostali pojmani. W tym czasie na miejscu byli już też ludzie z jednostki specjalnej. Sądząc, że to bandyci pojmali ich kolegów, natychmiast otworzyli ogień. Regularna bitwa trwała kilka minut. W efekcie na miejscu zginęli obaj kryminalni, jeden policjant z jednostki specjalnej i dwaj funkcjonariusze ochrony. Szósty policjant zmarł w szpitalu.
O krwawym incydencie poinformował na Facebooku zastępca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Gieraszczenko. Trzech zbiegłych bandytów zatrzymano w drodze do Kijowa. Prezydent Petro Proszenko obiecał rzetelne śledztwo i ukaranie winnych.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.